Marcin Różalski odsłonięcie pomnika rzezi wołyńskiej

Różal pojawił się na odsłonięciu pomnika Rzezi Wołyńskiej: „Głos mi drży, starsza kobieta podeszła do takiego oprycha jak ja”

Bartosz Sobczak
1
Opublikowano: 15 lipca 2024

Marcin Różalski wybrał się na odsłonięcie pomnika Rzezi Wołyńskiej. Różal pojawił się w Domostawie wraz z innymi patriotami by oddać hołd poległym ofiarom.

W weekend w Domostawie odbyło się odsłonięcie pomnika „Rzeź Wołyńska”, który upamiętnia tragiczne wydarzenia jakie rozegrały się na ziemi wołyńskiej w czasie od lutego 1943 do lutego 1944 roku, a których kulminacja nastąpiła latem 1943 roku. Historycy szacują, że w tym okresie na Wołyniu zginęło od 50 do 120 tysięcy Polaków brutalnie zamordowanych przez Banderowców.

Różal pojawił się na odsłonięciu pomnika wraz z gronem przyjaciół. Marcin Różalski opowiedział o uroczystościach na swoim profilu na instagramie.

– Jak wiecie wczoraj było odsłonięcie pomnika Rzezi Wołyńskiej w Domostawie. Piękny pomnik, wielki dzień, wielka uroczystość, mnóstwo Polaków. Mnóstwo biało-czerwonych flag, mnóstwo patriotów, wspaniałe przemowy. Pomnik obrazujący tą całą rzeź bestialską, jaką dokonali nam Banderowcy naziści, Ukraińcy pod „banderą” Bandery. Jest to uważam niewystarczająca wymowa tego pomnika, żeby pokazać okrucieństwo, zbrodnię i bestialstwo, wręcz ku**a… tu nie można nie bluźnić określając wszystko to co zrobili z dziećmi, z kobietami, z mężczyznami.

Marcin Różalski przytoczył również wzruszającą historię. Pewna starsza kobieta podeszła do Różala i serdecznie mu podziękowała za opowiadanie i przypominanie o strasznej tragedii jaką była Rzeź Wołyńska. Kobieta, która rozmawiała z Marcinem, sama straciła rodzinę podczas haniebnego mordu dokonanego przez Banderowców.

– Wczoraj podczas uroczystości, troszkę głos mi drży bo jest to piękna chwila. Podeszła do mnie pani w podeszłym wieku, mogę tylko domniemać, że była nawet starsza od mojej mamuśki. Uścisnęła mi dłoń i powiedziała: „dziękuję panie Marcinie, dziękuję że pan mówi o tym, że pan to udostępnia, bo może jest pan osobą rozpoznawalną i to może panu zaszkodzić”. Uściskała mnie, ucałowała, opowiedziała mi historię swojej rodziny pokrótce, że jej rodzina właśnie zginęła na Wołyniu bestialsko zabita przez tych zwyrodnialców. Jest to piękne, że starsza kobieta podeszła do takiego oprycha, łotra jak ja i mu podziękowała. Dla mnie jest to porównywalne ze zdobyciem pasa na stadionie i z wszelkimi innymi sukcesami sportowymi.

Wkrótce wydana zostanie biografia Marcina Różalskiego, historie z życia Marcina w jedną całość zebrał dobrze wam znany Jaru Świątek, reporter naszego portalu. Więcej szczegółów na temat książki zostanie przedstawionych wkrótce – TUTAJ.

Zostaw ocenę
5
0
Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
DON
7 miesięcy temu

Powodzenia Różal.

Najnowsze
WIDEO