

Marcin Różalski wypowiedział się na temat potencjalnego zestawienia De Fries vs Wrzosek. Jak Różal widzi szansę Polaka w walce o pas KSW?
Phil De Fries od lat jest absolutnym dominatorem kategorii ciężkiej KSW. Federacja ma coraz większy problem ze znalezieniem rywali, którzy byliby w stanie postawić Philowi odpowiednie warunki.
Niewykluczone jednak, że z czasem taki pretendent „wyrośnie” na polskim podwórku. Mowa oczywiście o Arkadiuszu Wrzosku, który pewnie stawia kolejne kroki w zawodowym MMA i ostatnio rzucił wyzwanie Szymonowi Bajorowi.
Jaru wybrał się do Marcina Różalskiego, z którym przeprowadził długą rozmowę. Oczywiście poruszono także kwestię niedawnej walki Szpilka vs Wrzosek. W pewnym momencie padł temat potencjalnej mistrzowskiej walki Wrzoska z De Friesem. Różal ocenił szansę Wrzoska i zasugerował, że Arek musiałby trzymać walkę w stójce przywołując nazwisko Conora McGregora.
– Nie wiem, jak na przykład Arek będzie walczył… Mówimy tu o nim, ale tu można postawić dowolnego zawodnika, który przeszedł ze stójki do MMA. Jak sobie poradzi z mega mocnym grapplerem? Ale może to Arka nigdy nie spotka, bo będzie tak fajnie pracował na nogach, tak będzie dystansował, będzie łapał w kontrę i wiesz – może zdobędzie pas bez jednej walki w parterze. Jak McGregor – też dużo kontrował w stójce.
Marcin Różalski skomentował także ewentualny przebieg walki i to jak Wrzosek miałby zawalczyć z De Friesem.
– Oczywiście. Tylko teraz kwestia jest znalezienia patentu na to. Zasięg po Arka stronie, Phil ma swoje lata już… To jak z Fiodorem. Przez 11 lat był niepokonany i nagle zaczął przegrywać. Na pewno Arek musiałby trzymać dystans, nie dać się złapać, a jak już by to nastąpiło, to uważam, że „wszystko anty”: anty-zapasy, zrywanie, szybkie wstawanie itd., bo myślę, że w parterze nie dałby rady. Nie ukrywajmy, Phil De Fries jest w parterze profesorem.
