Roman Szymański, zawodnik Linke Gold Team i Czerwonego Smoka zapowiada kolejny występ w klatce. Utalentowany fighter może się aktualnie pochwalić passą trzech kolejnych zwycięstw i zapewne zrobi wszystko by dołożyć do rekordu kolejną wygraną.
29-letni Poznaniak zostawił w pokonanym boju kolejno: Donovana Desmae, Mateusza Legierskiego oraz Valeriu Mirceę. Te dwie ostatnie wygrane to zwycięstwa przez nokauty techniczne.
W przeszłości Szymański był mistrzem FEN w kategorii lekkiej i przechodząc do federacji KSW liczył na to, że wkrótce ponownie przyjdzie mu sięgnąć po najwyższe laury.
Roman w KSW pokonywał już tak doskonałych zawodników jak Daniel Torres jednak przegrywał również boje z Salahdinem Parnasse i Marianem Ziółkowskim.
Trzymajcie kciuki szykuje się mocne zestawienie.
Takimi słowami Szymański zapowiedział swój kolejny pojedynek. Pierwotnie nazwisko oponenta Polaka mieliśmy poznać 19 listopada, jednak Roman w rozmowie z Arturem Mazurem w „Klatka po klatce” zdradził, że Daniel Torres, z którym rewanżowy pojedynek był „klepnięty” zadzwonił do biura KSW twierdząc, że aktualnie waży zbyt mało i nie będzie się bił z Polakiem w limicie do 70 kilogramów.
Na dniach poznamy zatem nazwisko „nowego” rywala Szymańskiego. Pytanie czy będzie to jakiś nowy nabytek KSW czy też fighter, którego znamy z występów w federacji zarządzanej przez duet Kawulski & Lewandowski.