

Roman Szymański przegrał na gali KSW 95 z Marcinem Heldem. Reprezentant Czerwonego Smoka podsumował swój występ.
Roman Szymański stoczył wyrównany pojedynek z Marcinem Heldem. Niestety dla byłego pretendenta do pasa KSW w kategorii lekkiej, sędziowie wypunktowali wygraną Tyszanina.
Nie jest to więc udany okres dla Szymańskiego, który ma aktualnie na koncie trzy porażki z rzędu. 31-letni zawodnik podsumował występ na KSW 95, dziękując wszystkim tym, którzy wspierają go w życiu codziennym, a także w przygotowaniach do walk.
Roman Szymański po KSW 95
Sukces! Bo tak na dzień dzisiejszy, z pełną świadomością i odpowiedzialnością mogę określić swoje jestestwo! Niestety nie zawsze jest poparty wygraną walką, bo taki jest ten sport… Brutalny, bezwzględny, dający mnóstwo emocji i adrenaliny… Bez czego nie potrafiłbym już pewnie żyć.
Na dzień dzisiejszy stoją „za mną” ludzie pełni pasji, chęci rozwoju i zdobywania coraz to większych umiejętności, a co za tym idzie osiągnięć! Nie tylko sportowych, ale też życiowych, osobistych. Trenerzy! Partnerzy! Przyjaciele! Najbliżsi! Dziękuję że jesteście.
Dziękuję, że razem możemy przebywać tę drogę i chcę abyście wiedzieli że, zawsze możecie na mnie liczyć.
Korona dla tych, których nie widać.