Robert Ruchała stwierdził, że jeśli Salahdine Parnasse zrobi przerwę po walce z Varelą to Polak zamierza bronić tymczasowego pasa.
Robert Ruchała podczas gali KSW 100 zanotował efektowne zwycięstwo nad Kacprem Formelą. Ruchała pewnie zdominował byłego mistrza FEN, wykańczając starcie potężnymi łokciami w parterze. Wygrana w Gliwicach oznacza, że Robert obronił tymczasowy pas KSW w kategorii piórkowej.
Ruchała, który negocjuje nowy kontrakt z federacją przekazał, że jego plany są zależne od tego jaką decyzję odnośnie najbliższej przyszłości podejmie Salahdine Parnasse. Podwójny mistrz KSW ma walkę 20 grudnia na KSW 101. Robert Ruchała odniósł się do tego w programie Oktagon Live.
– Jakie będą plany teraz na niego i na co się zdecyduje, to zobaczymy. Teraz ma walkę w kategorii 70 i zobaczymy, co będzie po tej walce, co będzie chciał robić. Jeśli zostanę w KSW, to na pewno nie chciałbym czekać np. rok na to, aby się zmierzyć z Parnassem.
Robert Ruchała wyraźnie podkreślił, że jeśli Francuz byłby gotowy do walki w kategorii piórkowej dopiero w listopadzie 2025 roku to zawodnik z Nowego Sącza nie zamierza siedzieć bezczynnie przez rok. Ruchała uznaje swój młody wiek za atut i chce być aktywny korzystając z tego, że jego organizm szybko się regeneruje.
– Jeśli byłaby taka sytuacja, że Parnasse powie, że dopiero w listopadzie będzie chciał się bić w kategorii 66, to ja nie będę czekał do listopada, tylko będę chciał pasa bronić, bo mam 26 lat i uważam, że powinienem teraz robić dużo walk, póki jestem młody i mam dobrą regenerację.