Daniel Omielańczuk jest jednym z przyjaciół Marcina Różalskiego. Omielańczuk opowiedział o znajomości z Różalem i wspomniał jeden z żartów Marcina.
Książka „Różal Instrukcja Samodestrukcji” jest już dostępna w sprzedaży. Dzięki niej poznasz historię najbardziej barwnego zawodnika w Polsce, który nigdy nie owija w bawełnę tylko szczerze mówi o tym co myśli
Marcin Różalski to nietuzinkowa postać, często niesłusznie źle oceniana przez wygląd. Różalski od lat słynie z niesienia pomocy potrzebującym ludziom i zwierzętom. Dzięki nowej publikacji zrozumiesz, dlaczego “Różal” obrał taką drogę w życiu oraz poznasz wiele historii, w które dotychczas nikt nie miał okazji się zagłębić.
Cena wynosi 64,99 zł, a kupując książkę wspierasz Fundację Pomagaj Pomagać. Część zysków zostanie przeznaczona na Różaland, czyli miejsce, gdzie od lat drugie życie dostają zwierzęta skazane przez innych na cierpienie. „Różal Instrukcja Samodestrukcji” kupisz wyłącznie na stronie ksiazkarozala.pl.
Daniel Omielańczuk wspomina żarty Różala
Daniel Omielańczuk zdradził, za co ceni zawsze szczerego Marcina Różalskiego:
– Marcin jest prawdziwy i przy nim nie trzeba udawać. Jego światopogląd jest bardzo podobny do mojego. W wielu rzeczach się zgadzamy, więc jak się spotka dwóch zje..w, to zawsze się dogadają.
Omielańczuk przyznał, że Różal słynie z dobrego poczucia humoru. Daniel ma z nim wiele śmiesznych wspomnień między innymi z obozów treningowych, na które razem jeździli.
– Byliśmy razem na kilku obozach. Marcin jest bardzo żartobliwym człowiekiem, ma specyficzne poczucie humoru. Jak byliśmy na obozie KSW, to przychodzi do pokoju Marcin i robi sztuczkę. Opowiada, że ma okopane jądra i mu spuchło. Pokazuje, nawkładał sobie żelek i krzyczy psikus. Tych jego żartów jest mnóstwo.