

Mike Perry zareagował na słowa wypowiedziane przez Conora McGregora, który zasugerował, że zwolni go z BKFC po porażce z Jakiem Paulem. Platinum się na to nie godzi.
Mike Perry nie ma za sobą najlepszego weekendu. Nie dość, że Amerykanin padł kilkukrotnie na deski w walce z Jakiem Paulem to w dodatku mocno podpadł Conorowi McGregorowi. Platinum przegrał przez TKO w bokserskiej walce z youtuberem co Irlandczyk skwitował słowami:
– Nie otrzyma oferty powrotu do ringu BKFC. Może sobie walczyć w brudnym boksie w małych rękawicach do MMA. Życzymy mu wszystkiego najlepszego.
Słowa McGregora bardzo szybko dotarły do Perry’ego, który skomentował je na konferencji prasowej po walce z Paulem.
– On ku**a nie ma organizacji BKFC. Obaj jesteśmy właścicielami, każdy z nas ma udziały, więc nie może mnie zwolnić. Możemy się bić w walce na gołe pięści, proszę bardzo. Spójrz na mnie przegrałem z Jakiem Paulem. Dlaczego ty z nim nie zawalczysz w rękawicach bokserskich? Myślę, że poszłoby ci gorzej niż z Floydem Mayweatherem.
Conor później zasugerował, że Perry nie posiada udziałów w BKFC, a małe udziały w firmie Triller, która odpowiada za streaming, transmisję i organizację wydarzeń.