

Merab Dvalishvili jest pretendentem do pasa kategorii koguciej. Gruzin zapowiada, że w pojedynku z Seanem O’Malleyem będzie chciał zademonstrować swoją siłę ciosu.
Choć pojedynek Seana O’Malleya z Merabem Dvalishvilim wciąż nie został zakontraktowany to wiele mówi się o tym, że będzie on main eventem gali Noche UFC, znanej również jako UFC 306. Stawką walki będzie oczywiście pas mistrzowski UFC w kategorii koguciej.
Merab Dvalishvili był gościem Michaela Bispinga i Anthony’ego Smitha w programie „Believe You Me”. W trakcie długiej rozmowy Gruzin zapowiedział, że będzie chciał zaskoczyć Seana O’Malleya. Dvalishvili chce pokazać progres jaki wykonał w stójce.
– To moja wymarzona walka i wręcz idealny czas, aby się z nim zmierzyć. Zaprezentuję wszystkim moją stójkę. Tak, mam zapasy, ale teraz chcę udowodnić swoje umiejętności w stójce. I chcę zdzielić go z piąchy w twarz, bo będzie myślał, że pójdę w zapasy. Nie, przywalę mu.
Prowadzący podcast oczywiście natychmiast zarzucili Dvalishvilemu kłamstwo. Merab przyznał, że przez wzgląd na różnicę gabarytów oczywiście będzie musiał skracać dystans i wykorzystać zapasy. Nie oznacza to jednak, że nie znajdzie luk w grze O’Malleya.
– Biorąc pod uwagę technikalia, macie rację. Stylistycznie muszę pokonać go zapasami, moją dobrą kondycją, skracać dystans i wchodzić w klincz. Muszę szanować jego umiejętności stójkowe, ale wierzę w siebie. Szanuję wszystkich moich rywali, zwłaszcza Seana. Jest mistrzem, jest pewny siebie, ma zasięg, ma doświadczenie, nokautującą moc, dobrą technikę i solidnego trenera, ale jego trenera również muszę pobić.