0
1
1
Mateusz Rębecki wróci do octagonu w październiku na gali UFC 308. Polak stoczy pojedynek z mocnym rywalem, który wygrał osiem walk z rzędu.
Mateusz Rębecki (19-2 )ma na koncie cztery walki w organizacji UFC. Najpierw „Rebeasti” zanotował trzy zwycięstwa, a w ostatnim pojedynku przegrał z doświadczonym Diego Ferreirą, który niemiłosiernie porozbijał Polaka.
Mateusz Rębecki wystąpi na wielkiej gali UFC 308, która odbędzie się 26 października. Zawsze skory do twardej bitki Rębecki zapewne liczył na to, że w kolejnym występie w octagonie UFC zmierzy się z rozpoznawalnym przeciwnikiem o uznanym nazwisku. Niestety stało się zupełnie inaczej. Rywalem Polaka będzie Myktybek Orolbai (13-1-1). Walka z twardym Kirgizem to spore ryzyko ze strony reprezentanta Berserkers Team.
Myktybek Orolbai idzie jak burza i ma na koncie serię ośmiu zwycięstw z rzędu, z czego dwa zanotował w klatce najlepszej ligi MMA na świecie. Wcześniej Orolbai walczył w organizacji LFA, którą śmiało można uznać za bezpośrednią „przybudówkę” UFC.
Orolbai łącznie stoczył piętnaście walk w MMA, z czego przegrał zaledwie jedną. Reprezentant Kirgistanu to wszechstronny zawodnik, który potrafi kończyć rywali zarówno w stójce jak i w parterze. Myktybek wygrał jedenaście walk przed czasem z czego sześć przez nokauty, a pięć przez poddania.
Dla Mateusza Rębeckiego jest to bardzo ważny pojedynek. Jeśli Polak marzy o wielkich wyzwaniach i chce piąć się w górę rankingu to nie może sobie pozwolić na drugą przegraną z rzędu. Niebezpieczny 26-latek z miasta Osh to zaskakujący i mocny rywal na wielki event w Abu Dhabi.
1
1
