Mateusz Gamrot przyznał, że podjął ryzyko przyjmując walkę z Danem Hookerem. Polak zapewnił kibiców, że jego droga nie dobiegła końca i zapewni im jeszcze wiele emocji.
Mateusz Gamrot wróci z Australii na tarczy. Najlepszy polski zawodnik kategorii lekkiej nie miał szczęścia i sędziowie wyżej ocenili pracę jego rywala. Gamrot już przed pojedynkiem z Danem Hookerem wiedział, że podjął się sporego ryzyka godząc się na starcie z zawodnikiem spoza czołowej dziesiątki rankingu UFC w dywizji do 70 kilogramów.
Teraz po walce Mateusz jeszcze raz to podkreślił. Gamrot zwrócił się do kibiców z konkretnym przekazem. Zawodnik Czerwonego Smoka i American Top Team zapewnił, że dostarczy swoim fanom jeszcze wielu sportowych emocji.
Mateusz Gamrot zwrócił się do kibiców
– Podjąłem ryzyko, stawka była bardzo wysoka… podjąłem decyzję której większość by odmówiło. Idąc bardzo blisko krawędzi łatwo się pośliznąć, ale na tym nie kończy się moja droga, dostarczę wam jeszcze wiele emocji. A ciąg dalszy nastąpi!
Idealnie opisuje to tekst jednej z piosenek:
„Droga jest jedna, ja nie zamierzam nigdy z mojej zboczyć. Gdy rozmawiamy o tym, widzisz jak płoną mi oczy. Bo to pasja, a nie zajawka na kilka minut!”