mateusz gamrot wróży wikłaczowi wielką przyszłość ufc

Mateusz Gamrot wróży wielką przyszłość Jakubowi Wikłaczowi

Bartosz Sobczak
0
Opublikowano: 15 czerwca 2024

Mateusz Gamrot mocno skomplementował Jakuba Wikłacza. Gamrot uważa, że mistrz KSW spokojnie wszedłby do rankingu UFC w dywizji koguciej.

Mateusz Gamrot wypowiedział się na temat Jakuba Wikłacza w samych superlatywach. Topowy lekki organizacji UFC bardzo ceni mistrza KSW, który jest jego klubowym kolegą z Czerwonego Smoka. W trakcie rozmowy z Arturem Mazurem w programie Klatka po klatce, Mateusz powiedział:

Kuba jest dobry. W każdej walce to udowadnia. Przede wszystkim ma naprawdę wirtuozyjny parter. Z każdej strony potrafi coś złapać i zadusić, czy urwać rękę. A do tego naprawdę dokłada stójkę, co pokazał w ostatniej walce. Presja, fronty, kopy. Dostaje łokcie na twarz, twarz mu się rozcina, a on idzie dalej do przodu, dalej kopie, dalej bije. Tu przestrzeli fronta, a nagle ręką sobie wyłapał głowę.

Mateusz Gamrot wróży wielką przyszłość Jakubowi Wikłaczowi. Zdaniem byłego podwójnego mistrza KSW, Wikłacz dobrze poradziłby sobie w organizacji UFC i spokojnie znalazłby się w top 15 rankingu dywizji koguciej.

– Naprawdę, myślę, że jakby trafił do UFC, to w rankingu na pewno się wita. Na pewno jest w rankingu. Już to kilkukrotnie wspominałem: każdy mistrz KSW będzie sobie bardzo dobrze radził w organizacji UFC. A to, co pokazuje Kuba, bezapelacyjnie stawia go na pewno na wysokiej pozycji w Stanach.

Mateusz Gamrot wypowiedział się także na temat wspólnych treningów z Jakubem Wikłaczem i przyznał, że mistrz KSW w kategorii koguciej niejednokrotnie zdołał go poddać mimo znacznej różnicy w wadze na korzyść „Gamera”.

Wyglądają tak, że zadusił mnie trójkątem na przykład, złapie mnie w balachę. Nie ma co ukrywać, bo naprawdę jest świetnym parterowcem. Ale ja jestem też cięższy od niego, jestem silniejszy, więc jak chcę, to go ścisnę i go przytrzymam. Też go złapię na różne poddania.

– Ale nie ma co ukrywać, jeżeli pytacie, czy mnie poddał? Poddał mnie. Na gilotynę to nikt mnie nie złapie, ale trójkątem nogami na przykład mnie poddał z gardy. Ma długie, elastyczne nogi, gdzieś tu przechwycił nadgarstek, ja się chciałem prostować i pach, ku*wa, nie ma mnie.

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Najnowsze
WIDEO