

Mateusz Gamrot odniósł się do planowanego przejścia Jakuba Wikłacza i Roberta Ruchały do organizacji UFC, polski lekki stwierdził że jego klubowi koledzy są bezapelacyjnie gotowi.
Mateusz Gamrot był podwójnym mistrzem federacji KSW. W pewnym momencie podjął jednak decyzję, że dla dalszego rozwoju jego kariery potrzebne są przenosiny za ocean i większe wyzwania w prestiżowej organizacji UFC.
Jakub Wikłacz był mistrzem KSW w kategorii koguciej jednak postanowił zwakować pas i rozwiązać umowę celując w podpisanie kontraktu z UFC. Do podobnego ruchu zbliża się Robert Ruchała czyli tymczasowy mistrz KSW w dywizji piórkowej, który zapewne wypełni kontrakt, a później poszuka szans na wejście do UFC.
Mateusz Gamrot został zapytany przez Patryka Prokulskiego z TVP Sport o to czy Robert Ruchała nie powinien przedłużyć kontraktu z federacją KSW. Zawodnik Czerwonego Smoka i American Top Team, który walczy aktualnie w UFC ma jasne zdanie na ten temat.
– No ale wiesz… po co? Jeżeli zrobili już ruch w jedną stronę i są nastawieni, chcą za wszelką cenę – nawet kosztem przeczekania chwilę dłużej – ale faktycznie podpisać ten kontrakt. Po co iść wstecz? O tym też z nimi rozmawiałem. Obaj są pełni nadziei, że to się uda. Są gotowi, chcą się sprawdzać. Tym bardziej widzą, jak to wszystko wygląda na matach ATT, gdy trenują z zawodnikami UFC. A jeżeli pytasz, czy są gotowi – są bezapelacyjnie gotowi.
Mateusz Gamrot uważa, że zarówno Jakub Wikłacz jak i Robert Ruchała są gotowi na to, aby przejść do organizacji UFC. Gamer zaznaczył, że jego klubowi koledzy powinni wykonać ruch w tym kierunku, nawet jeśli będzie to wymagało poczekania na szansę.