

Pomysł Mateusza Gamrota na walkę z Michaelem Chandlerem spotkał się z ciepłym przyjęciem przez fanów. Jednakże nie tylko Polak ma ochotę pójść w bojowe tany z „Iron Mikiem”, któremu wyzwanie rzucił były mistrz UFC!
Michael Chandler przegrał w ubiegły weekend na gali UFC 281 przez duszenie z Dustinem Poirierem. Amerykanin udowodnił mimo wszystko po raz kolejny, że jaki wynik walki by nie był, daje on kapitalne show w oktagonie.
Chęć na pojedynek z „Iron Mikiem” wyraził jeden z najlepszych polskich lekkich, Mateusz Gamrot. Były podwójny mistrz KSW zamieścił w social mediach wpis nawiązujący do wypowiedzi Chandlera z konferencji prasowej. Amerykanin stwierdził wówczas, że potrzebuje jednej dobrej wygranej, by znów znaleźć się blisko walki o pas.
– Hej, Michael Chandler, jeśli wciąż chcesz liczyć się w kolejce pretendentów do pasa, urządźmy wiosną wojnę i zobaczmy, kto jest lepszym zapaśnikiem. Wygrany idzie w górę! Na razie ciesz się zasłużonym odpoczynkiem – napisał na Twitterze „Gamer”.
Hey @MikeChandlerMMA if you still wanna be counted as a title contender, let’s make a war at spring and see who’s the better wrestler 🔥
— Mateusz Gamrot (@gamer_mma) November 15, 2022
Winner is going up!
Enjoy your well deserved rest for now 👊 @ufc @seanshelby @MMAJunkie @arielhelwani
Chęć na kolejne starcie z Chandlerem wyraził też jego dawny przeciwnik – Eddie Alvarez. Były mistrz UFC w wadze lekkiej obecnie pozostaje bez kontraktu po tym, jak dobiegła końca jego umowa z ONE.
Eddie Alvarez rzuca wyzwanie Chandlerowi
„The Underground King” z „Ironem” walczył dwukrotnie w Bellatorze. Najpierw musiał uznać wyższość Michaela, poddając się w czwartej odsłonie ich starcia. Dwa lata po tym zdarzeniu pokonał go jednak niejednogłośną decyzją sędziów.
– Hej, Michael Chandler, bracie, uważam, że nadszedł czas na 3. rundę. Odpoczywaj mistrzu, a później damy fanom to, czego chcą – napisał Alvarez oznaczając przy tym potencjalnego rywala.
Hey brother @MikeChandlerMMA @ufc I Think it’s time for round 3 👊🏼👊🏼👊🏼👊🏼🔪🔪🔪 Rest up Champ then give these Fans what they want .
— Eddie Alvarez (@Ealvarezfight) November 15, 2022
Zanim jednak dojdzie do jakiegokolwiek występu 38-letniego zawodnika w UFC, musiałby on podpisać kontrakt z federacją. Weteran 40. zawodowych pojedynków w MMA byłby na to chętny, jednakże na drodze może mu stanąć Dana White. Prezydent federacji powiedział na konferencji prasowej:
– Eddie odezwał się do mnie przed kilkoma dniami, ale nie zasiedliśmy do żadnych poważnych rozmów. Wydaje mi się, że jest w takim punkcie swojej kariery, że wiecie, my staramy się ściągać młodych fighterów, rozwojowych, którzy w przyszłości mogliby zostać mistrzami. Takich zawodników szukamy – a biorąc pod uwagę wiek Alvareza raczej można to rozumieć jako zawoalowane „nie jesteśmy tobą zainteresowani”.