

Artur Ostaszewski manager Marcina Różalskiego przyznał, że w podczas przerwy od startów Różal odrzucił gigantyczną ofertę.
Artur Ostaszewski był gościem online w programie MMA Monday emitowanym na łamach kanału FanSportu. W trakcie rozmowy założyciel i główny manager Shocker MMA uchylił rąbka tajemnicy związanego z powrotem Marcina Różalskiego do startów.
Od kilku dni wiemy, że Różal stoczy kolejną walkę jesienią. Teraz Ostaszewski ujawnił, że nie będzie to pojedynek na zasadach MMA. Jak często wpływały zapytania i oferty kontraktowe dla Marcina?Ostaszewski zdradził, że organizacje freakowe niejednokrotnie kusiły Różalskiego gigantycznymi kwotami.
Marcin Różalski odrzucił gigantyczną ofertę
– Marcin nie jest w ogóle zainteresowany ofertami freakowymi, nawet takimi podchodzącymi pod 800 tysięcy złotych. Mówimy stanowcze 'nie’, tak jak Marcin sobie życzy. Ja je już odrzucam sam, nawet do niego nie dzwoniąc.
Artur Ostaszewski skomentował również słowa internautów, którzy sugerowali, że Marcin Różalski powinien siedzieć na emeryturze, a nie wracać do klatki.
– Każdy ma prawo do swojego zdania natomiast jak widać zainteresowanie Marcinem jest ogromne i zawsze było. Same nazwisko Marcina, nawet bez jego obecności potrafi wykręcić cyferki kosmiczne. Wspomniałeś galę w Toruniu, tam debiutował Artur Szpilka, był Borys Mańkowski duża postać również youtubowo, Marian Ziółkowski bronił pasa. To wywiad z Marcinem Różalskim zrobił zdecydowanie najwięcej wyświetleń na stronie, około 2 milionów.