

W hotelowym lobby przed UFC 304 doszło do bójki między Manelem Kape i Muhammadem Mokaevem. Zawodnicy kolejny raz skoczyli sobie do gardeł.
O tym, że atmosfera między Manelem Kape i Muhammadem Mokaevem nie jest najlepsza mówiło się od dawna. Do pierwszej eskalacji konfliktu doszło kilka tygodni temu przed UFC Apex kiedy Kape zaczął dopytywać się o słowa jakie Mokaev wypowiadał na jego temat w wywiadach i wypisywał w mediach społecznościowych. Mokaev nie miał na to odpowiedzi i próbował przeprosić rywala jednak ten wleciał w niego z ciosami i solidnie go poturbował.
Wygląda na to, że tuż przed galą UFC 304 w hotelu doszło do rewanżu ekipy Mokaeva. Do sieci trafiło nagranie, które pracownicy UFC potwierdzili jako bójkę między teamami Kape i Mokaeva. Manel miał zostać trafiony przez Muhammada i paść na ziemię. Później obie ekipy w zasadzie głównie się przepychały i dzięki interwencji ochroniarzy udało się rozdzielić towarzystwo.
WE GOT A HOTEL SCRAP BETWEEN KAPE AND MOKAEV #UFC304 pic.twitter.com/dflmDHanKc
— Spinnin Backfist (@SpinninBackfist) July 24, 2024
Manel Kape zamieścił zdjęcie w relacji na instagramie. Odniósł się tam do zachowania Muhammada Mokaeva:
– Znak dezertera, będziesz śnił o mnie za każdym razem kiedy spojrzysz w lustro. Jesteś fałszywy, to jest w twoich żyłach, w twej krwi. W sobotę pójdziesz spać bękarcie.

Mokaev odpowiedział krótkim zdjęciem, na którym można dostrzec klęczącego na kolanach Kape, który zbiera się by wstać po przyjętym ciosie.
