Jednym z zawodników goszczących na UFC 285 był mistrz wagi lekkiej Islam Makhachev. Dagestańczyk wypowiedział się na temat zbliżającego się pojedynku na szczycie jego kategorii, Oliveira vs. Dariush.
-> Graj z Fortuną i oglądaj UFC na żywo!
Rosjanin podszedł w ubiegłym miesiącu do pierwszej obrony swojego tytułu. Na gali UFC 284 w Australii spotkał się z Alexandrem Volkanowskim, którego pokonał jednogłośną decyzją sędziów. Było to starcie 2 Mistrzów gdyż w grate jest w posiadaniu pasa kategorii piórkowej.
Choć włodarze UFC nie mogą narzekać na klęskę urodzaju w dywizji lekkiej, nie wiadomo kto będzie kolejnym oponentem Makhacheva. Islam zasiadł na tronie poddając 1. zawodnika z rankingu, Charlesa Oliveirę, który już w maju ma zmierzyć się z Beneilem Dariushem. Amerykanin ma serię 8. kolejnych zwycięstw i w przypadku wygranej przewiduje się, że otrzyma upragnionego title shota.
W rozmowie z BT Sport Islam Makhachev został poproszony o wytypowanie walki, do której dojdzie na UFC 288. Dagestańczyk przyznał, że zdecydowanie bardziej odpowiadałoby mu, gdyby to Dariush skończył z ręką w górze.
„Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. Mam nadzieję, że to Beneil wygra, bo już raz pokonałem Oliveirę. Potrzebuję nowego wyzwania, rozumiesz?”
Dopytany o to, jaka walka motywowałaby go do cięższego treningu Islam podkreślił, że najlepszą opcją wydaje się być właśnie przedostatni oponent Mateusza Gamrota. Rosjanin nie wyklucza jednak rewanżu z „do Bronxem”, choć ten zapewne musiałby czymś wszystkim zaimponować.
„Dariush będzie dla mnie odpowiednim rywalem. Ma dobrą stójkę, dobre zapasy i grappling. Ale poza tym… Jeśli Charles wygra i zaliczy dobry występ, to może dojdzie do rewanżu. Nie mam pojęcia, co będzie.”