Maciej Kawulski podsumował pierwszą edycję „Tylko Jeden”

Bartosz Sobczak
0
Opublikowano: 05 maja 2020

Współzałożyciel KSW w specjalnej rozmowie z POLSAT.PL o reality show. Maciej Kawulski to jeden z pomysłodawców programu o zawodnikach MMA. Jak z perspektywy czasu ocenia osiem odcinków „Tylko Jeden”? Jakie emocje wywołała u niego praca na planie i co szczególnie zapadło mu w pamięć? Opowiedział także o swoim pomyśle na kolejną edycję.

– Jesteśmy po finale „Tylko Jeden”. Czy czuje pan, że udało się spełnić założenia na tę premierową edycję?
– Myślę, że udało nam się zrobić nawet trochę więcej, niż założyliśmy. Chcieliśmy zebrać zawodników, którzy reprezentują absolutnie topowy europejski poziom, ale z jakichś względów nie udało im się zdobyć popularności. Teraz patrząc na ich profile społecznościowe, widzimy większe zainteresowanie ich postaciami. Pokazaliśmy też ludziom, jak wyglądają kulisy życia profesjonalnego zawodnika, czyli to wszystko, czego nie mogliśmy pokazywać przez szesnaście lat, organizując gale KSW, ponieważ charakterystyka takich wydarzeń i tryb transmisji na żywo nie dawał tej przestrzeni. Wiemy z korespondencji, którą otrzymujemy jako federacja i producenci, że bardzo wielu ludzi jest zadowolonych z tego, że dowiedzieli się, jak ciężko się robi wagę i ile wysiłku trzeba włożyć, żeby utrzymać higienę zawodową w tym sporcie. Nasze cele zostały osiągnięte absolutnie.

– Czy są jakieś elementy, które by pan zmienił z perspektywy czasu i zobaczenia całości? Łukasz Zaborowski, trener „Tylko Jeden”, opowiadał, że bardzo wiele działo się w trakcie sparingów i treningów pomiędzy zawodnikami…
– Łukasz jest trenerem i naturalnie chciałby, żeby większą część tego formatu poświęcić treningom. Gdybyś spytał Blanki Lipińskiej, to pewnie odpowiedziałaby ci, że warto byłoby więcej pokazać z życia zawodników – ich troski i problemy, z którymi mierzyli się, tęskniąc za swoimi rodzinami. Myślę, że producenci są od tego, żeby to wypośrodkować i za każdym razem wraz z kolejnymi formatami coraz szerzej oraz inaczej pokazywać spektrum życia fightera MMA, które nie jest takie proste. Przyszłościowo najbardziej ponętny wydaje mi się pomysł, aby w drugim sezonie zamknąć w jednym domu osiem dziewczyn. Nie dość, że chcielibyśmy wyłonić tę najlepszą spośród nich, to jeszcze dochodzi aspekt pokazania problematyki, jaka wiąże się z życiem zawodniczki MMA. Z jednej strony chcą być pięknymi kobietami z uczesanymi włosami, ale przy okazji muszą też nakładać puder na podbite oko. Dbają o to, żeby być zawodniczką, a jednocześnie nie przestać czuć się piękną kobietą. Myślę, że ich walki są ciekawe nie tylko ze względu na to, co dzieje się w klatce, ale też z tyłu głowy masz pewną świadomość, że do miejsca, do którego ludzie wchodzą po to, aby zrobić sobie krzywdę, wchodzą delikatne, piękne istoty. Uważam, że to jest przestrzeń, do której powinna zajrzeć druga edycja.

Pełna rozmowa pod linkiem:

https://www.polsat.pl/news/2020-05-05/maciej-kawulski-podsumowuje-pierwsza-edycje-tylko-jeden/

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments