Łukasz Parobiec wskazał potencjalnych rywali z którymi chętnie się zmierzy w okrągłej klatce KSW.
Łukasz Parobiec był w gronie zawodników, którzy negocjowali pojedynek z Mariuszem Pudzianowskim na gali KSW 100. Popularny Pudzian wycofał się z zestawienia co sprawiło, że GOAT ostatecznie nie wejdzie do klatki podczas jubileuszowego wydarzenia federacji KSW.
Łukasz Parobiec był gościem online Michała Tuszyńskiego z kanału FanSportu. W trakcie długiej rozmowy Parobiec przyznał, że ma nadzieję, że w końcu wejdzie od klatki KSW. GOAT nie ukrywa, że jest otwarty na walki z zawodnikami o dużym nazwisku, niekoniecznie tymi najmłodszymi.
– Ja mam nadzieję. Jeżeli nie Mariusz Pudzianowski, ja jestem chętny na walkę. Oczywiście, nie będę walczył z młodymi chłopakami w MMA, nie będę się gdzieś tam wygłupiał. Ale z takimi zawodnikami, jak Głowacki, czy Szpilka, czemu nie? Zawsze mogę spróbować.
Łukasz Parobiec kontynuował wypowiedź sugerując, że postarałby się skorzystać w takich walkach ze swojego doświadczenia w formule MMA. Popularny GOAT stwierdził, że chciałby zaskoczyć rywali przeniesieniem walki na matę.
– Ja walczyłem w MMA, mam jeszcze gdzieś tam „zarys” parteru. Wiadomo, że jakbym walczył z tymi chłopakami nie będę ich brał na stójkę, tylko będę próbował, co kiedyś się kulałem w parterze. Będę próbował ich zaskoczyć. Teoretycznie, bym próbował.