Kyoji Horiguchi chce by Bellator otworzył kategorię muszą

Kyoji Horiguchi odniósł wiele doskonałych wyników walcząc w kategorii koguciej, gdzie przychodziło mu mierzyć się z większymi, cięższymi i silniejszymi rywalami. Teraz Japończyk chce by organizacja Bellator otworzyła dla niego kategorię muszą.

Kyoji Horiguchi (30-5) śmiało może uchodzić za jednego z tych zawodników, którzy wchodząc do ringu czy klatki z większymi rywalami notowali ponadprzeciętne rezultaty. Wystarczy wymienić mistrzowskie pasy Bellatora i Rizin w kategorii koguciej by szybko zapomnieć, że Japończyk jest tak naprawdę naturalnym… muszym i to właśnie w tej dywizji chciałby teraz startować.

Po przegranych w walkach z Sergio Pettisem i Patchym Mixem, Horiguchi zaczął rozważać ponowne starty w kategorii muszej. Kyoji w żaden sposób nie odstawał od Amerykanina i Brazylijczyka, co więcej postawił im bardzo twarde warunki, sęk w tym że pojedynek z Pettisem przegrał przez TKO w 4. rundzie natomiast starcie z Brazylijczykiem po decyzji sędziów.

Oto co „Goochi” mówi o tych starciach:

„Zarówno w ostatniej walce jak i w pojedynku z Sergio Pettisem spisałem się dobrze, nie mogę być jednak z tego zadowolony gdyż na koniec dnia porażka to porażka i nic tego nie zmieni. Chcę się bić w kategorii muszej, to jest moja kategoria wagowa. Dlatego właśnie w niej zawalczę na sylwestrowej gali. Ja naprawdę ważę bardzo mało. Rozmawiałem już na ten temat z prezesem Scottem Cokerem, to była wstępna krótka rozmowa, nie żadna długa dyskusja. Po prostu powiedziałem: chcę się bić w kategorii muszej – czy możesz to załatwić? Sporty i sztuki walki w Japonii to wielka rzecz, a sylwestrowe gale cieszą się olbrzymim zainteresowaniem, te wydarzenia mają w sobie coś specjalnego. Cieszę się na samą myśl o starciu z Hiromasą Ougikubo, to będzie rewanż, myślę że przez 4,5 roku on się bardzo rozwinął, to już inny zawodnik i muszę być bardzo ostrożny.”