Szef KSW w ostatnim wywiadzie skomentował sprzedaż biletów na nadchodzące wydarzenie, które odbędzie się na Stadionie Narodowym.
Największa polska gala powraca na Narodowy po 6 latach. Pierwsze Colosseum odbyło się w 2017 roku i KSW sprzedało blisko 58 tysięcy biletów. Tym razem jednak wynik ten najprawdopodobniej będzie niższy i rekord nie zostanie pobity, o czym wspomniał sam Maciej Kawulski.
Szef KSW o sprzedaży biletów
Nie ma wątpliwości, że Colosseum 2 przejdzie do historii jako jedno z największych wydarzeń w MMA. Szef federacji w ostatniej rozmowie z interia.pl przyznał jednak, że obawia się, iż nie uda się sprzedać więcej biletów niż ostatnim razem. 10 maja, czyli dokładnie 24 dni do gali wejściówki kupiło około 40 tysięcy kibiców:
– To największa gala MMA na świecie i nie mówmy już nawet o Saitama Arena czy Pride Fighting Championship. Nie istniały wówczas systemy metryczne, nikt nie liczył sprzedanych biletów, a ja wiem z prywatnych źródeł – byłem trzy razy w Tokio – że nie mogło pojawić się tam 80 tysięcy ludzi, bo hala po prostu by ich nie pomieściła. Odkąd przepisy nakazują liczyć ludzi podczas takich eventów, Colosseum 1 było największą galą MMA na świecie.
– Colosseum 2 napotkało pewne problemy, spowodowane wspomnianych już dachem PGE Narodowego. Byliśmy przez pewien czas na łańcuchu, nie mogliśmy odpowiednio wcześnie rozpocząć promocji. Boimy się, że nie pobijemy rekordu sprzed sześciu lat, który wynosi blisko 60 tysięcy osób. Nawet jeśli się to nie uda, to zanotujemy drugi najwyższy wynik.