W co-main evencie gali KSW 74 zmierzyli się Damian Janikowski i Tom Breese. Dla Anglika był to debiut w federacji KSW. Pojedynek zakontraktowano w limicie kategorii średniej.
Dobry początek rundy w wykonaniu Damiana Janikowskiego. Polak dyktuje warunki gry, a Anglik wydaje się być zaskoczony siłą ciosów Damiana. Janikowski często wykorzystuje niskie kopnięcie na łydkę rywala. Trzy celne kopnięcia na korpus ze strony Breese’a. Wygląda na to, że Polak odczuł ten atak zawodnika z Wysp. Klincz pod siatką. Runda 10:9 dla Damiana.
Janikowski dobrze prowadził walkę jednak niepotrzebnie próbował wejść w nogi rywala. Anglik poszedł po duszenie. Aj mamy kontrowersję, sędzia Tomasz Bronder przerwał pojedynek myśląc, że Polak odklepał duszenie. Ciężko jednoznacznie stwierdzić jak było gdyż powtórka wskazuje, że najpierw dłoń Janikowskiego opadła na plecy Anglika, następnie Polak pokazał kciukiem, że wszystko jest ok, jednak po chwili ponownie z perspektywy ujęcia kamery wyglądało to tak jakby Damian odklepał. Najpewniej dojdzie do szybkiego rewanżu.