W piątej walce gali KSW 47 zmierzyli się Damian Janikowski i Aleksandar Ilić. Pojedynek zakontraktowano w limicie kategorii średniej (-84 kg).
Ładne obalenie Janikowskiego i Serb wylądował na plecach. Polak szybko przeszedł pozycję i Ilić musiał trudzić się z półgardy przy powstrzymywaniu ataków zawodnika Berkut WCA Fight Team. Ilić spróbował wstać jednak Janikowski dwukrotnie skontrował jego akcje suplesem. WOW! Zapasy na najwyższym OLIMPIJSKIM poziomie! Runda 10:9 dla Janikowskiego.
Na początek drugiej rundy próby wysokich kopnięć w wykonaniu obu zawodników. Klincz i udane wycięcie, Janikowski przeniósł walkę do parteru. „Joker” niewiele mógł zdziałać z pleców. Polak starał się podnieść pozycję i atakować ground and pound, ostatecznie jednak Serb sklejał się na tyle dobrze, że sędzia Łukasz Bosacki nakazał zawodnikom powrót do stójki jednak tej pooglądaliśmy niewiele. Klincz, zwarcie i ponownie udane obalenie Janikowskiego. Kolejna runda dla Damiana, jeśli Ilić chce to wygrać to musi skończyć walkę w trzeciej rundzie, będzie o to niezwykle ciężko, gdyż Janikowski wcale nie wygląda na zmęczonego.
Ulala! Spektakularny comeback w wykonaniu Ilicia niesamowity nokaut po wysokim kopnięciu!