Patryk Kaczmarczyk wypowiedział się na temat rankingu KSW. Zdaniem młodego zawodnika ranking to wyłącznie tabelka, gdyż MMA to nie matematyka.
Patryk Kaczmarczyk w ostatnim występie przegrał z Robertem Ruchałą na KSW 94. Był to pojedynek o tymczasowy pas mistrzowski, a zarazem szansa dla zawodnika z Radomia na zrewanżowanie się Ruchale za porażkę z października 2021 roku.
Niestety Kaczmarczyk przegrał z fighterem z Nowego Sącza i mogłoby się wydawać, że jego sytuacja znacznie się skomplikuje. Patryk utrzymał jednak drugie miejsce w rankingu, a przed nim są wyłącznie mistrz Salahdine Parnasse i wspomniany tymczasowy mistrz Robert Ruchała.
To właśnie rankingi były jednym z tematów poruszonych przez Patryka podczas najnowszego wywiadu, który ukazał się na łamach FanSportu.
Patryk Kaczmarczyk o rankingu KSW
Patryk Kaczmarczyk został zapytany o to co sądzi na temat rankingów KSW. Michał Tuszyński wspomniał bardzo wysokie pozycje Augusto Sakaia i Macieja Różańskiego w rankingu federacji, jeszcze przed debiutami.
Patryk Kaczmarczyk otwarcie przyznał, że rankingi są tworzone dla dziennikarzy i kibiców, a federacja musi zestawiać pojedynki, które mają sens nie tylko sportowo, ale i medialnie i finansowo.
– Szczerze? Te rankingi są tylko i wyłącznie dla was, dziennikarzy, i dla kibiców. Żebyście wiedzieli, kto jest gdzie i tak dalej. A tak naprawdę – jeżeli jest gość, który ma to coś, jest medialny, coś krzyknie, to myślisz, że jak Wojek zobaczy, że ma spinę z mistrzem i klei się to medialnie, to myślisz, że ich nie zestawi? „Siódemki” z mistrzem? Ja myślę, że zestawi.
– Jakby były spiny, gdzie „Rucio” miał do mnie problem o to, że biję się z nim. Ja jestem szósty, on drugi, jak to możliwe?! To ja mu powiedziałem: Sean O’Malley, będąc 13. w rankingu, zawalczył z pierwszym Petrem Yanem. Widziałeś tam różnicę? To pokazuje, jak mylne są rankingi. To tylko tabelka, a MMA to nie matematyka.