

Justin Gaethje nie owijał w bawełnę i dał konkretną deklarację po wycofaniu Dana Hookera z UFC 313. Amerykanin nie zamierza rezygnować z udziału w gali i chce walczyć w Las Vegas.
Wczoraj gruchnęła wieść o tym, że Dan Hooker wycofał się z gali UFC 313. Nowozelandczyk doznał kontuzji dłoni, która zmusiła go do odłożenia w czasie powrotu do octagonu UFC. Hooker nie był przekonany czy pojedynek z Justinem Gaethje zostanie odłożony w czasie. Twierdził, że wiele będzie zależało od decyzji UFC.
Daniel Cormier skontaktował się z Justinem Gaethje by zasięgnąć języka w sprawie całej sytuacji. Okazuje się, że zawodnik, który był posiadaczem pasa BMF nie zamierza rezygnować z udziału w wydarzeniu, które odbędzie się 8 marca. Gaethje dał temu jasny wyraz podczas rozmowy z DC.
– Pierwszy telefon wykonałem już o 6 rano. Zadzwoniłem do JG’ego. Chciałem się dowiedzieć, co się dzieje? Co planuje? Ludzie już się zaczęli ustawiać w kolejce do walki. Chcą tej walki z Justinem Gaethje’em, bo to dużo znaczy.
– Kontynuując, Justin Gaethje się nie wycofuje. Zadzwoniłem do niego z rana i moje pierwsze pytanie brzmiało: „Masz w planach wycofać się z gali w ubiegłym tygodniu?”. Justin odpowiedział: „Czy cię k**wa poj**ało? Powariowałeś? Oczywiście, że walczę…”.
Daniel Cormier says Justin Gaethje told him he still plans on fighting at #UFC313:
— Championship Rounds (@ChampRDS) February 25, 2025
“Are you crazy? Of course I’m fighting… I don’t care I’ll fight any of those guys.” 👀
🎥 @dc_mma #UFC #MMApic.twitter.com/BQitSjLH2p
– Zapytałem, kogo preferuje? Odpowiedział, że „któregokolwiek z tych gości”. Ja osobiście chciałbym zobaczyć jego pojedynek z Renato Moicano.
Justin Gaethje pozostanie zatem w karcie walk UFC 313. Amerykanin nie ma natomiast jednego rywala z którym chciałby się zmierzyć. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie i zapewne w najbliższych dniach organizacja UFC oficjalnie ogłosi nowego rywala Gaethje.