Jessica Andrade: „To nie koniec świata tylko restart”

Bartosz Sobczak
0
Opublikowano: 02 września 2019

Jessica Andrade opublikowała długie oświadczenie po porażce z Weili Zhang. Brazylijka straciła pas mistrzowski po brutalnym nokaucie i najwyraźniej potrzebowała odrobiny czasu by pozbierać myśli. „Bate Estaca” nie jest załamana i zapowiada, że wróci do octagonu silniejsza.

„Czekałam na chwilę spokoju by do was napisać. Chciałam podziękować wszystkim moim prawdziwym fanom i przyjaciołom za wsparcie. Nie jestem smutna zrobiliśmy wszystko tak jak należało, byłam skupiona i po doskonałym okresie przygotowawczym. Niestety Weili trafiła mnie pierwsza, a później gdy starałam się wrócić do gry zaatakowała mnie łokciami i dołożyła do tego ataki kolanami. Byłoby niemożliwym przetrwać taką serię ciosów. Nie czuję się zawstydzona, gdyż to zdarza się najlepszym. W taki sposób przegrywali Aldo, Joanna, Cyborg, Anderson Silva czy Junior Cigano. Mistrzem nie jest się jedynie odnosząc kolejne zwycięstwa, mistrzem jest się również, gdy potrafi się podnieść po porażkach. Brazylijczykom, którzy oczerniają mnie w komentarzach w internecie chcę przekazać: NIKT NIE WCHODZI DO OCTAGONU PO TO ABY PRZEGRAĆ. Kariera jaką wybrałam składa się z wzlotów i upadków. Wrócę do octagonu silniejsza. To nie koniec świata tylko restart. jestem weteranką w organizacji, nawet po tej porażce jestem notowana jako numer 1 na świecie, tuż za aktualną mistrzynią Weili, która spisała się świetnie. Zhang zasłużyła na pas. Będę kontynuowała walki w światowej czołówce ponieważ to jest moje miejsce, a życie toczy się dalej. Ciężko pracowałam przez osiem ostatnich miesięcy, wszyscy którzy mnie znają wiele ile wyrzeczeń mnie to kosztowało jednak teraz wreszcie mogę się położyć spać spokojna. Przez długi czas dawałam Brazylijczykom wiele radości i nie zamierzam się wstydzić po porażce.”

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments