

Jake Paul pokonał przed czasem Mike’a Perry. Jake Paul znokautował mistrza BKFC i zamknął usta krytykom. Amerykanin udowodnił, że zrobił progres w kunszcie bokserskim.
Choć Jake Paul był faworytem bukmacherów walce z Mikem Perrym to zarówno zawodowi pięściarze jak i zawodnicy MMA sugerowali, że to „Król Przemocy” z BKFC wyjdzie górą z tego starcia.
Jake Paul obiecywał, że skończy przed czasem Perry’ego i uwydatni luki w jego grze bokserskiej. Wszystko to o czym zapewniał Amerykanin faktycznie miało miejsce w ringu. Paul dominował od początku starcia i wielokrotnie posłał Perry’ego na deski.
Mike Perry pokazał wielki charakter wracając na nogi i przyjmując sporą ilość obrażeń jednak w szóstej rundzie sędzia postanowił oszczędzić zdrowia zawodnikowi i przerwał pojedynek.
Tym samym Jake Paul znokautował Mike’a Perry i zamknął usta krytykom. Po wygranej Paul oddał Perry’emu należny szacunek:
– To jeden z najtwardszych gości. Przepraszam, że trwało to tak długo. Wielki szacunek Mike. Naprawdę przyjął wiele ciosów i poniósł okropne obrażenia. Oczekiwałem tego, posłałem go na deski w pierwszej rundzie jednak on to przetrwał.