Jake Paul w rozmowie z Chaelem Sonnenem nie omieszkał zaatakować tego w jaki sposób organizacja UFC zarządza pieniędzmi i jak traktuje zawodników.
„Ja nie jestem uwiązany żadną dziwną umową, która by mnie ograniczała. Mam pełną swobodę w działaniu. Średnio mi się podoba to co dzieje się z tymi młodymi sportowcami, czy nawet wybitnymi zawodnikami, którzy są traktowani jak własność przez Danę White’a, szefa organizacji UFC. To duży problem bo nawet nie mogą bić się z tym z kim chcieliby toczyć boje. Powiedz mi jakim cudem octagon girl Arianny Celeste zarabia więcej niż zawodnicy, którzy wchodząc do octagonu ryzykują zdrowiem, a nawet własnym życiem?
Chciałbym to zmienić, jakoś na to wpłynąć. Dlatego jestem otwarty na walki z Kamaru Usmanem czy Danielem Cormierem, a wiem że Dana White chciał też wejść w pięściarstwo. Nie chcę zarabiać sam, chcę sprawić by Ci dla których fani przychodzą na trybuny i wykupują PPV zaczęli zarabiać godne pieniądze.”