Izabela Badurek opublikowała na swoim fanpage’u na facebooku pierwsze odczucia po walce z Katarzyną Lubońską:
„Już emocje opadły, jest czas na sprostowanie paru spraw, pierwszy o przekroczenie limitu o 300 gram, przepraszam za niedopełnienie ich , przede wszystkim przeciwniczkę, Katarzynę Lubońską, powinnam zważyć się na paru wagach W Lublinie żeby na miejscu nie było problemu i zdziwienia, no ale cóż czasami tak bywa,nie chciałabym żeby główny temat niesprawiedliwego werdyktu przełożył się na gadanie o 300 gram , bo w każdym wywiadzie jestem traktowana jak,,ta co nie robi wagi ,,a ostatni raz nie dopełniłam limitu w 2013 roku . moja umowa z właścicielami FEN była w kat wagowej 57.plus 500 tolerancji. Teraz do rzeczy ,czuje się zawiedziona werdyktem jak i wszyscy ludzie którzy dobrym słowem wspierają mnie po walce , trenerzy innych zawodników, zawodnicy, nie czuje się przegrana to ja kontrolowałam walkę to ja dążyłam do swojej płaszczyzny, nie mogę zrozumieć werdyktu, czuje żal niedosyt , CHCE REWANŻU!!!! Wiem teraz ze walka będzie tylko o skończenie przed czasem nigdy nie dam tego rozstrzygnąć sędziom.”