Max Holloway wraca

Holloway chce walki z legendą UFC! „Dziwne, że jeszcze ze sobą nie walczyliśmy. Zróbmy to w…”

S
0
Opublikowano: 16 kwietnia 2023

Max Holloway odniósł pierwsze zwycięstwo po przegranej trylogii z Alexandrem Volkanovskim o mistrzostwo UFC. Na kolejną walkę z Australijczykiem „Blessed” na razie nie ma co liczyć, wobec czego na celownik obrał sobie legendę federacji!

Były mistrz kategorii piórkowej UFC po raz kolejny udowodnił, że zostawia w tyle resztę stawki. Holloway wygrał pewną decyzją z Arnoldem Allenem na gali UFC Kansas, która miała miejsce ubiegłej nocy. Sędziowie punktowali 49–46, 49–46 i 48–47. Hawajczyk po raz kolejny udowodnił też, że faktycznie należy go ująć w czołówce bokserów UFC. Max trafił aż 147. uderzeniami znaczącymi, utrzymując celność na poziomie 56%. Dla porównania Brytyjczyk wyprowadził w punkt 76. ciosów 33%.

Oczywiście „Blessed” wciąż liczy na czwarte starcie z Alexandrem Volkanovskim o pas kategorii piórkowej. Amerykanin będzie musiał zaliczyć do tego jeszcze kilka wygranych, a na celownik obrał tym razem bardziej doświadczonego przeciwnika.

N a konferencji prasowej po UFC Kansas Holloway wspomniał jednego z czołowych fighterów dywizji, z którym nigdy nie przyszło mu się mierzyć. Mowa tu o 6. obecnie w rankingu Chan Sung Jungu.

„Bracie, Korean Zombie. To jedyny gość z… To jedyny, ze starszej załogi, z którym nie przyszło mi się zmierzyć. Uwielbiam pomysł na zestawienia nas ze sobą. Za jakiś czas powinna się odbyć gala w kraju mojego agenta, Australii. Nie wiemy tylko jeszcze kiedy. Jeśli Korean Zombie by tego chciał, możemy się zmierzyć, z chęcią się z nim zmierzę.”

„To świetna walka. Jest jednym z tych gości, których obserwowałem dorastając. Dziwne, że nigdy ze sobą nie walczyliśmy. Czemu nas nigdy ze sobą nie zestawili? Bardzo chciałbym dzielić z nim oktagon, to jedna z prawdziwych legend, z którą nigdy się nie zmierzyłem.”

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments