GROMDA 13. Droga do Wielkiego Finału. Walka Don Diego vs Balboa

S
0
Opublikowano: 16 maja 2023

Po ponad 3. latach od założenia organizacji GROMDA odbędzie się wielki finał turnieju zwycięzców. W narożnikach staną niepokonani Mateusz „Don Diego” Kubiszyn oraz Bartłomiej „Balboa” Domalik. Panowie doskonale znają się jeszcze sprzed czasów walk na gołe pięści, a w poniższym tekście poznacie ich drogę do GROMDA 13.

Obaj panowie zrobili ogromną furorę po dołączeniu do największej federacji bare knuckle boxing w Polsce. Mateuz Kubiszyn i Bartłomiej Domalik przeszli długą drogę, zostawiając za sobą sporo potu i krwi. Jak wyglądają ich historie?

Bartłomiej „Balboa” Domalik – kim jest? Wiek, wzrost, kariera

Bartłomiej Domalik urodził się 27 lutego 1994 roku i obecnie ma 29 lat. „Balboa” jest utytułowanym polskim kickboserem, mierzącym 184 cm wzrostu. W swojej karierze mierzył się w takich federacjach, jak DSF, czy HFO. Zawodnik jako członek Kadry Narodowej reprezentował też Polskę na międzynarodowych turniejach w swojej koronnej dyscyplinie.

„Balboa” – GROMDA. Droga do Wielkiego Finału

W maju 2021 roku Bartłomiej Domalik zdecydował się na występ w turnieju na GROMDA 5. To właśnie tam przyjął pseudonim „Balboa”, ale jego pojedynki zdecydowanie odbiegały od tych filmowego bohatera. Kickbokser kapitalnie zaprezentował się w nowej formule, gdzie korzystać mógł jedynie ze swoich pięści.

Pierwszą ofiarą Domalika był Michał Walczak, z którym Domalik rozprawił się naprawdę szybko. Zwycięstwo to nie było tak pewne, gdyż „Boyka” zasmakował już GROMDY bijąc się z Krzysztofem Rytą. Zdołał on skończyć „Żołnierza” w 3. rundzie, ale tym razem nie przetrwał nawet pierwszej.

Ta wygrana zadziałała jak woda na młyn. „Balboa” nie zmęczył się w kolejnym starciu, a „Mario” nie był w stanie wyjść do 2. odsłony. Wielkie wyzwanie na Bartłomieja czekało za to w finale turnieju GROMDA 5. Tam spotkał się z „Glebą”, który zasypywał go seriami i kombinacjami. To jednak właśnie Tołkaczewski był liczony w 1. odsłonie, a w drugiej doznał głębokiego rozcięcia. Po tym nie wrócił już do akcji, a „Balboa” wygrał turniej GROMDA 5.

Brak dostępnego opisu zdjęcia.
fot. GROMDA

Balboa – GROMDA 7

Domalik do ringu ponownie stawił się 10 grudnia 2021 roku. Podczas 7. edycji doszło do wielkiego finału, w którym zmierzył się z Dawidem Żółtaszkiem. „Maximus” mierzy niemal 10 cm więcej od „Balboi”, który jednak poradził sobie z nim bez większych problemów. Narożnik przerwał pojedynek, a Bartłomiej Domalik zgarnął 100 tysięcy złotych nagrody i odcisnął swoje piętno na federacji.

Balboa – mistrz GROMDY

Prezes Mariusz Grabowski docenił swojego zawodnika. „Balboa” już na GROMDA 9 stanął do walki o pierwszy laur federacji: pas międzynarodowego mistrza. Rywalem Domalika był Mark Godbeer, który w przeszłości występował w największych światowych organizacjach. Bartek nie miał najmniejszego kłopotu z pokonaniem różnicy zasięgu i brutalnie skończył Anglika już w 2. odsłonie.

Mając czterech zwycięzców turniejów GROMDA postanowiła zestawić ich ze sobą w jednej drabince. „Balboa” spotkał się z Łukaszem Parobcem, który wielokrotnie udowadniał, że wiek to tylko liczba. „Goat” walczył z Domalikiem jak równy z równym, ale ostatecznie padł na deski w nielimitowanej czasowo 5. rundzie. Tym samym „Balboa” zagwarantował sobie spotkanie z dawnym znajomym, Mateuszem Kubiszynem.

Don Diego – kim jest? Wiek, wzrost, kariera

Mateusz Kubiszyn urodził się 18 lipca 1991 roku i na GROMDA 13 wyjdzie mając 31 lat. Fighter mierzy 182 cm wzrostu, a jego waga oscyluje w okolicach 90 kg. Z zawodu jest strażakiem. W 2011 roku rozpoczął treningi kick-boxingu, gdzie święcił krajowe i międzynarodowe sukcesy. Popularny „Don Diego” sięgał między innymi po tytuły mistrza świata WAKO, czy mistrza Polski.

Kubiszyn próbował też swoich sił w boksie. O ile nie sięgnął po żadne medale, o tyle mierzył się chociażby z Adamem Balskim. Największą rozpoznawalność przyniosła mu jednak GROMDA, gdzie jest uznawany za najlepszego bijoka.

Don Diego – GROMDA. Droga do Wielkiego Finału

„Don Diego” zdecydował się dołączyć do turnieju federacji podczas drugiej edycji. Rzeszowski fighter już w 2. rundzie skończył „Chuligana”, ale w półfinale długo męczył się z „Łazarem”. Rywal padł dopiero w 5. odsłonie, a na Mateusza czekał jeszcze pojedynek z Dawidem Żółtaszkiem. „Maximus” nie sprostał jednak wyzwaniu, jakie postawił mu Kubiszyn. „Don Diego” wygrał przez TKO po interwencji lekarza.

Mateusz „Don Diego” Kubiszyn – GROMDA 3

Zwycięstwo w drugim turnieju GROMDA dało „Don Diego” możliwość pojedynku z Krystianem Kuźmą na trzeciej gali. „Tyson” napierał i polował na potężny prawy sierp, ale dobrze wyczekiwał go Kubiszyn. Mateusz wciągnął oponenta na głębokie wody i dzieła zniszczenia dokończył w 3. odsłonie. Bardzo mocne lewe proste „Don Diego” skończyły oponenta.

Kolejny pojedynek Kubiszyn zaliczył 7 maja 2021 roku, gdzie zmierzył się z Pawłem Stzelczykiem. Ten Superfight nie zakończył się jednak w sposób przyjemny dla oka. „Don Diego” trafił swojego przeciwnika w gardło, przez co „Byk” nie był w stanie kontynuować pojedynku. Choć początkowo wynik uznano za No Contest, to później został on zmieniony na korzyść Mateusza, który mógł się pochwalić nieskazitelnym rekordem.

Don Diego – High League

Niedługo po głośnej wygranej Mateusz Kubiszyn zaczął flirtować ze światem freak fightów. Najpierw zajął się szkoleniem Piotra Szeligi, a następnie sam zdecydował się wystąpić w MMA. „Don Diego” zakotwiczył w High League, gdzie zmierzył się z Denisem Załęckim.

Ich głośny konflikt skończył się 15-minutową wojną w klatce. Górą z niej wyszedł Kubiszyn, który zgarnął wygraną przez jednogłośną decyzję sędziów. Później jednak musiał uznać wyższość medalisty igrzysk olimpijskich w zapasach, Damiana Janikowskiego. Odbił się po tym deklasując Dawida Załęckiego w K-1.

Don Diego – wygrana z Vasylem Halychem

W międzyczasie rzeszowski fighter pojawił się oczywiście w ringu GROMDY. W półfinale Wielkiego Turnieju Zwycięzców spotkał się z twardym Ukraińcem, Vasylem Halychem. Pojedynek ten obfitował w wiele ciężkich bomb, ale żaden z bijoków nie chciał ustąpić. Ostatecznie to narożnik rywala „Don Diego” przerwał walkę rzucając ręcznikiem.

GROMDA 13: Don Diego vs Balboa

Tym samym „Don Diego” i „Balboa” spotkają się w Wielkim Finale, który wyłoni prawdziwego mistrza organizacji. Co ciekawe nie jest to ich pierwszy pojedynek. Walka Kubiszyn vs Domalik miała już miejsce przed laty na jednej z gal HFO. Tam jednak nie został wyłoniony zwycięzca, gdyż sędziowie orzekli remis.

Pewne jest jedno – taki stan rzeczy nie będzie miał miejsca na GROMDA 13. Zasady w Mieście Grzechu są nieubłagalne i pozostają niezmienne. Dwóch bijoków wchodzi do ringu, ale tylko jeden z nich kończy z ręką w górze. Czy „Don Diego” stanie się pierwszym, który znokautuje „Balboę”? Czy to Bartłomiej Domalik zakończy serię Kubiszyna?

Odpowiedź na te pytania poznamy już 26 maja! Gala GROMDA 13 to wydarzenie, którego żaden z kibiców walk na gołe pięści nie może ominąć.

Galę GROMDA 13 z walką Don Diego vs Balboa obejrzeć będzie można wyłącznie w systemie PPV. Cena za dostęp zaczyna się od 34,99 zł, ale do wyboru są też rozszerzone pakiety z wieloma dodatkami!

-> Oglądaj GROMDA 13 NA ŻYWO!

Zostaw ocenę
3
0
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments