Mariusz Grabowski prezes organizacji GROMDA podsumował piątkową galę GROMDA 18. Szef był wściekły na postawę kilku zawodników.
Za nami gala GROMDA 18. Tradycyjnie nie zabrakło ogromnych emocji i wielu kapitalnych, krwawych starć pełnych zwrotów akcji. Fenomenalnie zaprezentowali się między innymi Joker, GOAT oraz Piasek. Przebojem do GROMDY wdarł się także zaledwie 21-letni debiutant Lisek, który dotarł do finału turnieju.
Mimo to po wydarzeniu Mariusz Grabowski zwrócił uwagę na zachowanie kilku zawodników. Prezesowi nie spodobało się między innymi decyzja Raging Bulla o wycofaniu. Nie był także zadowolony z tego, że niektórzy nowi GROMDZIARZE szybko padali i nie podnosili się do góry.
– Dzisiaj zawodnicy dowieźli, co niektórzy nie dowieźli, ale w całym rozrachunku te emocje rosły od samego początku, żeby eksplodować na samym końcu i myślę, że kibice powinni być zadowoleni.
– Zawodnicy, którzy przychodzą do GROMDY lub chcą przyjść muszą brać przykład z tych zawodników starszych jak Wasyl i Scarface, oni nie odpuszczają. A co niektórzy (nowi) na tej Gromdzie i na tym turnieju widać było, że po prostu odpuszczali, albo się po prostu do tego na ten moment nie nadawali i muszą dużo trenować. Z premedytacją zrobiłem ogłoszenie tego werdyktu Raging Bulla z Piaskiem, żeby wyszedł i żeby wszyscy zobaczyli, że tak naprawdę nic mu nie było. Wiadomo, że to jego decyzja, a nie moja ja nikogo na siłę nie będę… no ale nie tacy zawodnicy na Gromdzie, już nie z takimi urazami wychodzili i walczyli.