Mateusz Gamrot w ostatnim wywiadzie skomentował krytykę pod adresem rywala Mateusza Rębeckiego, z którym „Chińczyk” zmierzył się na gali w Las Vegas.
Były mistrz FEN zadebiutował w największej organizacji na świecie podczas UFC Vegas 67. Zmierzył się z Nickiem Fiore i po dominacji Polaka sędziowie byli jednogłośni. Szybko pojawiły się jednak słowa krytyki pod adresem Amerykanina, który nie sprostał wymaganiom nie tylko kibiców.
Gamrot o debiucie Rębeckiego
„Chińczyk” najpierw miał zmierzyć się z Omarem Moralesem, jednak rywal z powodu kontuzji wycofał się dwa tygodnie przed galą. Fiore był więc zawodnikiem, który wskoczył na zastępstwo i mocno odstawał od Polaka pod względem doświadczenia.
Amerykanin ma na koncie dopiero 7 pojedynków i tylko dwóch rywali miało dodatki bilans. Co ciekawe, Jay Ellis, którego Fiore poddał, a następnie w rewanżu znokautował w pierwszej odsłonie ma w rekordzie 106 porażek i tylko 16 zwycięstw.
Dobór rywala przez organizację UFC skrytykował m.in. Marcin Wrzosek czy Marcin Held. Teraz w ostatnim wywiadzie dla InTheCagePL debiut Rębeckiego skomentował Mateusz Gamrot.
– Polak Polaka nigdy nie zadowoli, co by się nie wydarzyło, to ludzie zawsze będą narzekać. Świetny debiut, dominacja przez trzy rundy, przekrój MMA, w najlepszej lidze na świecie. Pierwsze koty za płoty. Wszedł, zrobił walkę, każda kolejna będzie lepsza. Ja nie mam czego się dopatrywać, bardzo mi się podobało. Dla mnie bomba, wielkie gratulacje.
Źródło: YouTube
- Sean Strickland wściekle reaguje na starcie Du Plessis vs Adesanya: „Walczyliśmy w brudnym kraju, wyr*chali mnie”
- Mateusz Rębecki przed UFC Vegas 91: „Alvarez będzie najbardziej wymagającym przeciwnikiem”
- Damian Janikowski: „Do walki z Pawłem wejdę jak pitbull z podwójną mocą”
- Mamed Khalidov o ofercie od UFC: „Nie marzyłem o tym, byłem zainteresowany PRIDE w Japonii”
- Marian Ziółkowski o utracie pasa bez walki: „To był pewien rodzaj wstydu i czułem się przegrany”