Podczas nadchodzącej gali KSW 52, która odbędzie się w Gliwicach, do klatki KSW powróci Michał Michalski i powita w niej debiutującego w organizacji Alberta Odzimkowskiego. Panowie się znają i lubią, mieli też okazję z sobą trenować, ale po zamknięciu drzwi klatki, sentymenty będą musiał zostać odłożone na bok.
Wrocławianin Michał Michalski nie miał udanego początku w organizacji KSW. Gdy trafił pod skrzydła największej marki MMA w roku 2018, w pierwszym boju zmierzył się z mocnym i doświadczonym Dawidem Zawadą, który w trzeciej rundzie zmusił go do poddania się. Mimo przegranej Michał pokazał się w tym starciu ze świetnej strony i wraz z rywalem został nagrodzony bonusem za walkę wieczoru.
W drugim boju dla KSW Michalski spotkał się z przyszłym pretendentem do tytułu mistrzowskiego, Krystianem Kaszubowskim. I tym razem walka nie potoczyła się po myśli Michała, który został w niej znokautowany.
Dalszy ciąg artykułu pod linkiem: