Podczas zbliżającej się wielkimi krokami gali KSW 48, do klatki
organizacji powróci legenda MMA nad Wisłą, Łukasz Jurkowski i zmierzy
się w rewanżowym boju ze Stjepanem Bekavacem, który wiele lat temu
pokonał go w Chorwacji. Teraz jednak popularny „Juras” zawalczy ze
Stjepanem w Polsce i będzie chciał odpłacić mu za tamtą przegraną.
Łukasz
Jurkowski jest związany z KSW od samego początku istnienia marki. Wziął
udział w pierwszej gali organizacji i zwyciężył wówczas w ośmioosobowym
turnieju. Reprezentujący taekwondo zawodnik walczył też podczas
kolejnych jedenastu gal KSW. Natomiast w przerwach pomiędzy starciami w
Polsce, bił się również w Chorwacji, Rosji, Słowenii, Bułgarii i USA. W
tym czasie został też, w duecie z Andrzejem Janiszem, komentatorem gal
KSW. Bogatą, sportową karierę przerwał po swojej dwudziestej piątej
walce. Przegrał wówczas z Toni Valtonenem i zdecydował się na
odwieszenie rękawic na kołek.
Sześć
lat przerwy od startów zmotywowało jednak „Jurasa” do przerwania
sportowej emerytury i ponownego wejścia do klatki. Wielki powrót
nastąpił podczas gali KSW 39: Colosseum, kiedy to Łukasz zmierzył się z
Rameau Thierry Sokoudjou. Zwycięstwo na punkty po ciężkim boju sprawiło,
że polski zawodnik postanowił walczyć dalej. Niestety drugie starcie po
powrocie do zawodowego sportu nie potoczyło się po myśli „Jurasa”.
Łukasz przegrał przez kontuzję z Martinem Zawadą, z którym miał okazję
bić się w roku 2006.
Teraz Łukasz podejmie się kolejnego
rewanżowego starcia za pojedynek sprzed wielu lat. Jak sam mówi, wówczas
w trakcie walki zerwał torebkę w stawie skokowym, co zakończyło starcie
technicznym nokautem i liczy, że tym razem żadna kontuzja nie
przeszkodzi mu w walce.
Stjepan Bekavac trafił do zawodowego
świata MMA dosłownie rok później niż Łukasz Jurkowski i szybko wygrał
swoje dwie pierwsze walki. Już natomiast w trzecim zawodowym starciu
zmierzył się z „Jurasem”, który wówczas miał na swoim koncie dziesięć
pojedynków. Bekavac wygrał i w ciągu kilku kolejnych miesięcy dołożył do
swojego rekordu dwie kolejne wygrane.
Po dobrym początku w
świecie MMA przyszedł czas na trzy przegrane pod rząd. Bekavac szybko
się odbudował i wygrał następnych osiem walk, w tym starcie z byłym
przeciwnikiem Jurkowskiego, Martinem Zawadą. W kolejnych dziewięciu
bojach Chorwat tylko trzy razy musiał uznać wyższość rywali, a gdy
wygrywał, nigdy nie czekał na decyzję sędziów. Niestety w ostatnim
czasie zanotował trzy przegrane, ale przed starciem z „Jurasem”
zapowiada, że wróci na zwycięski szlak i ponownie wygra.
Dziś
Bekavac ma na swoim koncie aż dziewiętnaście wygranych pojedynków z
czego osiemnaście zakończył przed czasem. Znany ze swojego brutalnego
stylu walki, mocnych kopnięć i uderzeń, będzie chciał dopisać do swojego
sportowego CV kolejną wygraną przed czasem, bowiem w całej jego
karierze tylko raz starcie, w którym brał udział zakończyło się na
kartach sędziowskich.
Przed zbliżającym się pojedynkiem widać,
że obaj zawodnicy nie pałają do siebie sympatią. Który jednak z nich
wykorzysta lepiej te negatywne emocje i przełoży je na to, co zdarzy się
w klatce? Przekonamy się już 27 kwietnia, podczas gali KSW 48 w
Lublinie.