Dricus Du Plessis (14-2) jest kolejnym zawodnikiem federacji KSW, który otwarcie mówi o tym, że jego celem są przenosiny do UFC. Afrykaner był gościem podcastu Eurobash, gdzie powiedział:
„Mieliśmy kilku zawodników w UFC, to była starsza generacja fighterów, może nie poradzili sobie zbyt dobrze jednak przetarli dla nas ścieżki. Teraz mamy Dona Madge’a w UFC, jest świetny i godnie reprezentuje nasz kraj. Ja mam tylko 25 lat, mam całą karierę przed sobą i reprezentuję nową generację zawodników, zamierzam pokazać ludziom coś czego jeszcze nie widzieli. Zamierzam wymalować RPA na mapie świata MMA i chcę być pierwszym reprezentantem Republiki Południowej Afryki, który zdobędzie pas UFC.”
„Stillknocks” dodał jeszcze kilka słów na temat aktualnej sytuacji kontraktowej z KSW:
„Mam umowę z KSW jednak nie jest to ekskluzywny kontrakt. Nie mam z nimi umowy na wyłączność, więc liczę na to że zawalczę w marcu, a jak nie to występ w kwietniu też będzie ok. Mam na celowniku Scotta Askhama jednak jeśli właściciele KSW każą mi stoczyć jeszcze jeden pojedynek przed walką z Askhamem to oczywiście to zrobię. Będę pracował nad tym do momentu, w którym nie będą mi mogli odmówić walki o mistrzowski pas.”
Dricus zakończył wypowiedź słowami:
„Wierzę w to co robię i mam wokół siebie odpowiednich ludzi, z których pomocą na pewno trafię do UFC.”