

Rafael Dos Anjos mocno skrytykował Michaela Chandlera za oczekiwanie na pojedynek z Conorem McGregorem. Brazylijczykowi nie przypadły do gustu wypowiedzi Amerykanina.
Rafael Dos Anjos najwyraźniej uznał, że ktoś powinien zwrócić uwagę Michaelowi Chandlerowi. Zdaniem Brazylijczyka walka z Conorem McGregorem wcale nie jest pojedynkiem na szczycie, gdyż w sporcie liczy się przede wszystkim zdobycie tytułu mistrza świata.
Dos Anjos otwarcie skrytykował Chandlera. Zawodnik, który w ostatniej walce przegrał z Mateuszem Gamrotem napisał:
– Ile warta jest szansa na zdobycie tytułu mistrza świata? Dla niektórych z nas pas UFC jest bezcenny. Mój na pewno nie jest na sprzedaż. Chandler powinien przestać wygadywać swoje motywujące teksty w stylu: ’Do zobaczenia na szczycie’. To jest żenujące.
Chandler niewzruszony chciał skontrować Dos Anjosa słowami:
– Świetna historia… Do zobaczenia na szczycie.
Brazylijczyk nie chciał jednak pozostać dłużny. Śmiało można stwierdzić, że Dos Anjos zamknął temat.
– Ja już tam byłem, kolego, ale ciebie tam jeszcze nie widziałem.
Oczywiście należy pamiętać o tym, że obaj zawodnicy są byłymi mistrzami. Rafael Dos Anjos był mistrzem organizacji UFC w kategorii lekkiej natomiast Michael Chandler był mistrzem Bellatora w tej samej kategorii wagowej.