Don Diego odpowiedział na wyzwanie rzucone przez Denisa Załęckiego, który domaga się rewanżu w ringu organizacji GROMDA.
Don Diego zareagował na wyzwanie rzucone przez Denisa Załęckiego. Freak fighter, który rozpoczynał swą przygodę ze sportem w Gromdzie domaga się rewanżu z Mateuszem Kubiszynem. Załęcki chciałby stoczyć pojedynek w ringu 4×4.
Mateusz Kubiszyn to niepokonany mistrz oraz największa gwiazda organizacji GROMDA. Don Diego mocno skontrował wypowiedź Załęckiego. Kubiszyn uważa, że Denisowi muszą się kończyć pieniądze. Don Diego wypomniał także dawnemu rywalowi słowa, w których zapowiadał, ze nigdy już w Gromdzie nie zawalczy.
– Pieniążki się kończą, bo na IG i we freakach zbanowany? Chyba jeszcze zapomniał, że zarzekał się na słowo honoru, że w GROMDZIE nigdy nie zawalczy? Póki ja jestem mistrzem w GROMDZIE, to nie będzie łatwej drogi do walki o pas mistrzowski…
– Zapier**lałem na to kilka lat, pokonałem po drodze innych solidnych Gromdziarzy, którzy tak jak ja włożyli całe serce i kawałek zdrowia w te walki, a przyjdzie jeden z drugim freakiem (P..is, Pastewniak itp.) i będą sępić walkę za duże pieniądze, pomijając drabinkę turniejową i całą trudną drogę na szczyt… do kolejki! Szanuję naszą robotę i kolegów po fachu.