

Demetrious Johnson stracił pas mistrza UFC na rzecz Henry’ego Cejudo, teraz były mistrz namawia dawnego rywala do przejścia na emeryturę.
Henry Cejudo miał stoczyć pięciorundową walkę na gali UFC w Seattle. Starcie ostatecznie potrwało trzy pełne rundy i zostało wznowione na sekundę czwartej odsłony po to by sędziowie mogli wypunktować pojedynek. Wszystko przez faul Songa Yadonga, który wsadził palce w oko Amerykanina.
Demetrious Johnson, były wieloletni mistrz organizacji UFC, który aktualnie cieszy się sportową emeryturą odniósł się do walki wieczoru gali w Seattle. Popularny Mighty Mouse zasugerował Henry’emu Cejudo przejście na emeryturę.
– Chciałbym, aby przeszedł na emeryturę. Ma świetny podcast z Kamaru Usmanem, poza tym ma biznes, piękną żonę i dwójkę małych dzieci. Nie ma powodu dla którego miałby ryzykować zdrowiem i wciąż walczyć.
Demetrious Johnson wymienił osiągnięcia Cejudo i mocno docenił dawnego rywala. DJ zaznaczył, że Henry osiągnął w sporcie więcej niż połowa innych zawodników UFC łącznie.
– Pokonał mnie, zdobył pas kategorii muszej, później bronił tytułu i przeszedł wyżej. Został mistrzem kategorii koguciej i bronił tego pasa. W pojedynkę zrobił więcej niż łącznie połowa sku**ieli, którzy aktualnie są zakontraktowani przez UFC.
– Tak wiem, że to bardzo dobra kasa. Wiem również, że to proste trenować przez osiem tygodni i stoczyć walkę jednak ten facet prawie oślepł.