

Daniel Cormier nie jest fanem kolejnej bokserskiej walki Francisa Ngannou, były mistrz UFC obawia się o zdrowie Kameruńczyka.
W ostatnich dniach pojawiły się plotki na temat powrotu Francisa Ngannou do bokserskiego ringu. Sam Kameruńczyk podsycił dyskusję na ten temat sugerując, że od długiego czasu miał w głowie starcie z Deontayem Wilderem i chce do niego doprowadzić.
– Jaram się walką z Deontayem Wilderem, bo to pojedynek z rodzaju tych, w których ktoś na 80% pójdzie spać. Pytania „kto bije mocniej, ty czy Deontay?” wracają co jakiś czas i choć możesz myśleć, że cię to nie obchodzi, to siedzi to w głowie.
Daniel Cormier jest zupełnie odmiennego zdania. Były mistrz UFC obawia się kolejnego występu Francisa Ngannou w boksie biorąc pod uwagę ciężką porażkę przez nokaut w potyczce z Anthonym Joshuą.
– Pamiętacie, że ludzie stawiali na Francisa w walce z Joshuą? Nie chcę tu w żaden sposób obrażać Ngannou, ale prawda jest taka, że Anthony nie czuł zagrożenia przez brak doświadczenia Francisa w boksie. Anglik nie słynie z agresywnych ataków i presji tymczasem w pojedynku z Ngannou po prostu zapolował na Francisa.
– Rozumiem, że Francis Ngannou może chcieć udowodnić, że ostatnia porażka była dziełem przypadku. Potrafię też zrozumieć ludzi, którzy przypominają jak Ngannou zawalczył z Tysonem Furym. Jednak nie możemy ignorować tego co stało się w walce z Joshuą zwłaszcza jak porównamy to z występem Ngannou w powrocie do MMA, gdzie totalnie zdominował rywala.
Były mistrz UFC zna się prywatnie z Deontayem Wilderem. Cormier stwierdził, że walka Ngannou z Bronze Bomberem może stanowić ciężką przeprawę dla Kameruńczyka przez wzgląd na atrybuty jakie posiada w swym arsenale Amerykanin.
– Ludzie nie krzywdzą Francisa w walkach, a jednak Anthony Joshua właśnie to zrobił. Ngannou źle wyglądał tuż po nokaucie. Wiem, że w walce z Deontayem Wilderem też mogą być momenty kiedy Francis będzie musiał szukać defensywy i bezpieczeństwa by nie stracić zdrowia. Od zawsze myślałem, że Deontay to najgroźniejszy rywal dla Ngannou. Słuchajcie byłem z Wilderem w jednej drużynie olimpijskiej, on walczy swobodnie w ringu, mniej technicznie. Jego ruchy i ciosy mogą się wydawać nieszablonowe, są wyprowadzane pod dziwnym kątem, ale pamiętajmy że Deontay Wilder ma niebywałą siłę ciosu, która może ułożyć każdego do snu.
