

Dana White zwykle nie decyduje się na takie zagrania, ba czasem nawet nie przyznaje kontraktu zawodnikom, którzy zremisowali starcie. Tym razem jednak dyrektor zarządzający organizacją UFC przyznał kontrakt przegranemu fighterowi.
Zawodnicy kategorii piórkowej Angel Pacheco i Danny Silva stoczyli prawdziwą wojnę w programie Dana White’s Contender Series. Zwykle do UFC trafia tylko wygrany, w tym wypadku zwycięstwo padło łupem Silvy.
Pojedynek był jednak pełen zwrotów akcji, a w pewnym momencie Pacheco przyjął także nielegalny cios kolanem, który pewnie miał wpływ na jego dyspozycję. Angel przegrał jednak po walce w jego szatni pojawił się Dana White.
Oto co White powiedział po spotkaniu z fighterem:
„Siedział zapłakany i urwane ucho mu zwisało. Powiedziałem mu, że zapłacimy mu tak jak za zwycięstwo, że zabierzemy go do szpitala i zapłacimy rachunki. Do niego to nie docierało, nie interesowało go to. On po prostu w tym momencie powiedział, że bardzo chciał być w UFC, że jeśli ktoś wypadnie w ostatniej chwili, to on zawsze jest gotowy podjąć wyzwanie. Jak wróciłem do matchmakerów i współpracowników powiedziałem im, że zatrudniamy tego chłopaka. Jeśli tak bardzo chce być w UFC, jeśli tak bardzo chciał wygrać walkę w Contenderze to jak zmotywowany będzie przed debiutem w octagonie?”
Nagranie z wizyty White’a w szatni możecie zobaczyć tutaj:
Wydarzenia organizowane przez UFC możesz obstawić i oglądać u legalnego polskiego bukmachera eFortuna.pl. Zarejestruj konto, wypełnij pierwszy kupon, a aktywujesz dostęp do darmowej transmisji online z gal UFC.