Damian Janikowski zmierzy się z Piotrem Kuberskim na gali KSW 100. Janikowski zdaje sobie sprawę z tego, że jego wygrana może mocno namieszać w rankingu KSW.
Damian Janikowski wskoczył do rozpiski jubileuszowej gali KSW 100. 16 listopada w Gliwicach medalista olimpijski stoczy pojedynek z Piotrem Kuberskim. Janikowski niedawno próbował swych sił w walce o mistrzowski pas natomiast „Qbear” uchodzi za pretendenta numer jeden w dywizji do 84 kilogramów.
Jaru zapytał Damiana czy był zaskoczony tym, że nagle wpłynęła oferta z biura KSW na walkę z Piotrem Kuberskim na gali KSW 100 w Gliwicach.
– Przez chwilę tak bo zastanawiałem się o co chodzi. No ale to też wiesz zaraz informacje poszły w sieci, że Paweł Pawlak ma kontuzję. Jakby nie wiedziałem, że wcześniej go tam z Mamedem zestawiali, jakby Piotr nie miał się z kim bić. To dopiero później w praniu wyszło. Ale nie zastanawiałem się, byłem chwilę przed treningiem jak manager do mnie zadzwonił. Powiedziałem mu, że po treningu się zgadamy no i dobrze wszystko się skończyło.
– Jak o każdym innym zawodniku. No wygrywa swoje pojedynki super świetnie, wiesz jakby z jego strony bardzo fajnie no, a druga sprawa jest rywalem jak wszyscy inni i walka jak wszystkie inne.
Dopytany o to czy ma informację czy walka z Kuberskim jest pojedynkiem o status pretendenta do pasa kategorii średniej Damian odpowiedział:
– W ogóle się o to nie pytałem. Nie mam pojęcia. Na pewno gdybym wygrał z Piotrem to tutaj się robią gigantyczne roszady. Ja bym pewnie wskoczył na numer 2 w rankingu. Możliwe, że znowu, po raz trzeci wyszedłbym do Pawła. Zobaczymy, wszystko się okaże. Jest jeszcze Mamed, może być tak, że nawet jakbym wygrał teraz walkę, a Mamed biłby się z Pawłem to musiałbym poczekać, albo stoczyć jeszcze jeden pojedynek.