Mańkowski ksw

Borys Mańkowski: „Nie jestem fanem walk na gołe pięści bo po co? Zaraz ktoś się będzie łupał na miecze.”

Bartosz Sobczak
0
Opublikowano: 18 stycznia 2023

Borys Mańkowski był gościem dziennikarza Artura Mazura w edycji online programu Klatka po Klatce. Zawodnik Czerwonego Smoka odpowiadał na wiele pytań między innymi dotyczących perturbacji związanych ze znalezieniem rywala na galę w Szczecinie. „Diabeł Tasmański” wyraził także ciekawą opinię na temat walk na gołe pięści.

Artur Mazur na samym początku rozmowy zapytał Borysa Mańkowskiego o to czy było ciężko ze znalezieniem rywala na galę KSW w Szczecinie. Wszyscy wiemy, że pierwotnie wiele wskazywało na to, że Mańkowski zawalczy z Donovanem Desmae, tak się jednak nie stało. Zapytany o to z kim z trójki: Desmae, Mircea, Tutarauli chciałby zawalczyć Borys odpowiedział:

„Donovan Desmae, tak jak wcześniej mówiłem. Natomiast jest Valeriu Mircea, wiesz gdybym tego nie przyjął i zaczął wybierać to rozkminiać i przebierał w rywalach to czasem mógłbym czekać nawet kolejne miesiące, a nauczyłem się już w trakcie swojej kariery, że takie przebieranie nie służy niczemu dobremu. Zresztą nigdy tak nie robiłem tylko brałem co było. Także, jest Valeriu. Jest bardzo mocny, myślę że jeżeli zawalczy w pełni swoich możliwości, a ja zawsze to robię to możemy we dwóch wyciągnąć coś z tego dodatkowo (zapewne chodziło o bonus za walkę wieczoru).”

Prowadzący program Klatka po Klatce wrócił do pojedynku Mircei z Gracjanem Szadzińskim i do faktu, że walka w Genesis kosztowała Berserkera sporo zdrowia. Borys szybko skomentował tą sprawę krytykując starcia bez rękawic.

„I to jest właśnie to dlaczego ja nie jestem fanem walk na gołe pięści. Nawet kiedyś z początku byłem zapraszany na tego typu gale w roli gwiazdy, która miałaby to wypromować i powiem szczerze, że odmówiłem. Mimo tego, że ja mówiłem im ok chłopaki róbcie sobie co chcecie, to ja byłem i jestem przeciwnikiem tego rodzaju walk. Rozumiem kiedy zawodnik, który był i nadal jest legendą tak jak Thiago Alves, gość który już nie chce się bić w UFC, nie chce się bić w ogóle w MMA tak naprawdę i nagle ktoś przychodzi i mu oferuje bardzo, bardzo dużo pieniędzy i mówi dawaj zrób sobie walkę na gołe pięści. No i Thiago myśląc o tym, że tak naprawdę już nigdy nie będzie zawodnikiem mówi dobra to nawet jak coś się tam wydarzy to zainkasuję tyle forsy, że to jest szok. No ale będąc zawodnikiem MMA aktywnym, czy w K-1 czy w boksie chcąc kontynuować karierę profesjonalną i w międzyczasie brać walki na gołe pięści nie zrobiłbym tego. Tak jak mówię nie jestem tego fanem bo po co? Ja już powiedziałem MMA to jest dosyć, stańmy na MMA, nie rozwijajmy tego po to, żeby nagle wrócić do czasów starożytnych, gdzie zaraz ktoś będzie się łupał na miecze.”

Zostaw ocenę
0
0