

Borys Dzikowski przed walką z Dominikiem Humburgerem na KSW 103, młody zawodnik podkreślił, że jest gotów na potyczkę na terenie rywala.
Borys Dzikowski wystąpi w jednej z głównych walk gali KSW 103 w Libercu. Polak zmierzy się z Dominikiem Humburgerem, który jest lokalnym bohaterem. W rozmowie opublikowanej na stronie KSW zawodnik opowiedział o swoich początkach ze sportami walki.
– Bardzo długo zbierałem się do tego, żeby zająć się sportami walki. Chyba miałem pewne obawy przed tym, czy sobie poradzę. Pewnego dnia obiecałem sobie, że gdy tylko we wrześniu ruszy nabór, od razu ruszam na salę i tak poszło. Od pierwszego treningu wiedziałem już, że będę chciał się tym zajmować.
Borys Dzikowski stwierdził, że fakt toczenia pojedynku na terenie rywala nie stanowi dla niego przeszkody. Dzikowski przyzwyczaił się do tego, że zawsze walczy w miastach, w których trybuny stoją za przeciwnikiem.
– To, że będę się bił w Czechach, na terenie Dominika, nie robi na mnie wrażenia, bo wszystkie walki w życiu toczyłem na terenie wroga, więc to dla mnie żadna nowość. Jeżdżę, zdobywam i podbijam kolejne miasta. Mam nadzieję, że i tym razem będzie tak samo.
Borys Dzikowski nastawia się wyłącznie na zwycięstwo. Polak liczy na to, że wykonał progres, który pozwoli mu na odniesienie wygranej.
– Moim zadaniem jest 21 lutego wygrać walkę i potem każdą kolejną tak samo. Muszę wychodzić do walki będąc coraz to lepiej przygotowanym, będąc coraz lepszym zawodnikiem, a cała reszta wydarzy się po drodze. Nie będę musiał o tym myśleć.