

Bo Nickal ujawnił, że miał kilka telefonów z biura organizacji UFC. Amerykanin miał zastąpić Chimaeva w walce z Whittakerem. Nickal przebywał w górach i nie miał zasięgu.
Bo Nickal jest mocno hypowany przez organizację UFC. Matchmakerzy i sam Dana White starają się odpowiednio budować doskonałego zapaśnika. Amerykanin miał szansę stanąć przed pierwszym wielkim testem w zawodowej karierze.
Nickal zdradził, że dzwoniono do niego by zastąpił chorego Khamzata Chimaeva w pojedynku z Robertem Whittakerem na gali UFC w Rijadzie. Dlaczego zatem ostatecznie rywalem Whittakera będzie Ikram Aliskerov?
Bo Nickal wyjaśnił wszystko na łamach swojego kanału na platformie youtube, gdzie powiedział:
– Dzwonili do mnie, tak. Niestety dzwonili, kiedy byłem w górach w Montanie i nie miałem zasięgu przez trzy dni. Jak wróciłem do miejsca, gdzie był już sygnał, od razu doszło parę wiadomości o treści: „Oddzwoń do mnie, oddzwoń, oddzwoń”, ale było już za późno.
Bo Nickal dodał także, że proponowano mu wielkie pieniądze jednak kiedy w końcu mógł porozmawiać o zestawieniu to wszystko było już dogadane i oficjalnie ogłoszono, że to Aliskerov wskoczy do rozpiski.
– Nie podam kwot, ale postarali się. Ale po prostu było za późno. Nie było już czasu na rozmowy, bo zdążyli wszystko poustalać, kiedy mnie nie było.