Artur Ostaszewski o nowym kontrakcie Parnasse: „Co on biedny ma zrobić? Teraz będzie się bił z Pawlakiem i De Friesem?”

Artur Ostaszewski manager działający na polskim rynku MMA skomentował decyzję Salahdine’a Parnasse o pozostaniu w federacji KSW.

Artur Ostaszewski, założyciel i główny manager Shocker MMA Solutions prowadzi kariery wielu zawodników. Ostaszewski reprezentuje między innymi Mariana Ziółkowskiego, byłego mistrza KSW w kategorii lekkiej.

Artur Ostaszewski był gościem Michała Tuszyńskiego w studiu FanSportu. W trakcie długiej rozmowy padł temat Salahdine’a Parnasse. Podwójny mistrz przyjął nową ofertę od KSW i zdecydował się pozostać w najlepszej europejskiej organizacji MMA.

Ostaszewski otwarcie zastanawia się nad tym z kim Parnasse ma teraz walczyć i czy ta inwestycja w jakikolwiek sposób zwróci się Martinowi Lewandowskiemu i Maciejowi Kawulskiemu.

– Zastanawiam się, co on tu jeszcze ma robić? Zaimponowało mi to pod kątem, że „wow, dopięli swego”. Natomiast pytanie: „Czy za taką cenę?”, czy to nie była gra o ambicje i ego, że „ja tu jeszcze jestem”? Czy to się ma szanse zbilansować w Excelu? Być może rynek francuski jest na tyle „seksowny” pod Salahdine’a, że to się pięknie zwróci.

– Natomiast od strony Salahdine’a mnie to fascynuje, no bo co on biedny ma zrobić? Wyczyścił właściwie wszystko, dał równą walkę z „Bartosem”, gościem 2. kategorie wyżej, który jest wybitnym sportowcem. Pokazał, że jest przemocny, być może – znaczy, na pewno chyba, najmocniejszy w KSW, może w historii. Tak nie do końca wiem, jaka jego walka będzie porywająca? Teraz będzie z Pawlakiem się bił, De Friesem…? Pewnie nie zadowolę kibiców, ale uważam, że największe szanse, żeby z nim wygrać ma Marian [Ziółkowski]. On się nigdy z takim gościem nie bił.

Artur Ostaszewski nie jest fanem rozwiązania, w którym Salahdine Parnasse miałby się zmierzyć z Wilsonem Varelą. Manager otwarcie przyznał, że nie będzie czekał na taki pojedynek.

– Tylko pytanie, poza tą walką… Na 5 walk jest przedłużony kontrakt? No to powiedzmy, jedna atrakcyjna, rewanż z „Bartosem” – wymieniał Ostaszewski, któremu prowadzący wtrącił o stricte fancuskim starciu Parnasse vs Varela. – Tylko czy ty będziesz czekał na tę walkę? Bo ja nie.