ANKOS MMA wydał oświadczenie, w którym potwierdzono zatrzymanie trenera Andrzeja Kościelskiego. Klub stoi murem za trenerem i wierzy, że wygra on walkę w sądzie.
Tydzień temu gruchnęła wieść o tym, że trener Andrzej Kościelski został zatrzymany i aresztowany przez CBPŚ. Teraz w sieci, na oficjalnych profilach ANKOS MMA w mediach społecznościowych pojawiło się obszerne oświadczenie.
Poniżej pełna treść oświadczenia klubu ANKOS MMA w sprawie zatrzymania i aresztowania trenera Andrzeja Kościelskiego.
W związku z pojawiającymi się w mediach doniesieniami, KLUB ANKOS MMA, chciałby poinformować, że faktycznie doszło do zatrzymania i tymczasowego aresztowania naszego Trenera Andrzeja Kościelskiego. Niestety wygląda na to, że Andrzej obecnie został wplątany przez osoby których w zasadzie nie znał. Sprawa dotyczy wydarzeń z listopada 2002 roku i była dogłębnie wyjaśniana ponad 20 lat temu w kierunku bójki ze skutkiem śmiertelnym.
Sąd Rejonowy i Sąd Okręgowy oceniające ustalenia Prokuratury w 2003 roku jednoznacznie wypowiedziały się, że ze zgonem Ormianina w klubie muzycznym BLUE NOTE nasz Trener nie miał nic wspólnego. Następnie w 2003 roku prokuratura prawomocnie umorzyła postępowanie karne w tej sprawie.
Jak obecnie wynika z doniesień medialnych, nasz trener został pomówiony przez świadka koronnego o pseudonimie Monster. Jednak Andrzej Kościelski nigdy nie miał z tymi osobami żadnych bliskich relacji – nawet koleżeńskich. Co więcej ta osoba nie była naocznym świadkiem tragicznych wydarzeń w klubie Blue Note z 2002 roku, a całą sprawę podobno zna z „miastowych” plotek.
Odbieramy zatem całą sytuację jako nagonkę na naszego trenera, który pozostaje nadal osobą nie karaną za przestępstwa, jest osobą o nieskazitelnej opinii, wybitną postacią polskiego i światowego MMA, który od lat reprezentuje Polskę na arenie międzynarodowej.
Jesteśmy z Tobą Andrzeju i wiemy, że tą kolejną walkę – może najtrudniejszą w swoim życiu wygrasz.
Adwokat Francesco Goldoni w rozmowie z Gazetą Wyborczą przekazał również, że trener Andrzej Kościelski wyraził zgodę na publikowanie pełnych danych oraz wizerunku.
– Zgadza się też na publikację pełnych danych i wizerunku, bo nie jest żadnym przestępcą i nigdy nie unikał pełnego wyjaśnienia sprawy sprzed 22 lat.