Adrian Bartosiński opowiedział o treningach z gwiazdami MMA. Mistrz KSW miał okazję do sparowania z topowymi zawodnikami w American Top Team.
Adrian Bartosiński wróci do okrągłej klatki KSW na jubileuszowej gali KSW 100 w Gliwicach. 16 listopada Bartos zmierzy się z legendarnym Mamedem Khalidovem. Bartosiński spędził część obozu przygotowawczego w USA.
Adrian Bartosiński był gościem Łukasza Jurkowskiego w podcaście Jurasówka. W trakcie wizyty niepokonany mistrz federacji KSW w kategorii półśredniej opowiedział ze szczegółami o treningach w American Top Team.
– Pierwszy trening był z Parrumpą (trener Karoliny Kowalkiewicz i Armana Tsarukyana), a drugi był weryfikacją, bo był trening zapaśniczy ze Stevem Mocco. Zajebiste treningi prowadził, bardzo dobrze mi się z nim rozmawiało. Taki w ogóle miły gość. A jak jeszcze zobaczył, że kumasz, moje zapasy są… Powiem tak, poprawne.
Adrian Bartosiński opowiedział o tym jak szukał kogoś mocnego do zrobienia rund i wypatrzył grupę gwiazd MMA. Bartosiński udał się w kierunku rogu sali, gdzie siedzieli Jorge Masvidal, Johnny Eblen, Bo Nickal oraz Marvin Vettori.
– I było tak, że zrobiłem pierwszą rundą tam z kimś i mówię, kurde, jakoś można byłoby się wbić do tych mocnych. Tylko, wiesz, ci mocni z tobą nie zrobią, jak cię nie znają. Patrzę, tam w rogu jest Masvidal, jest ten Eblen i Bo Nickal. Siedzi ten Masvidal i mówię: dobra, ch*j, idę do tego Masvidala. I pytam, czy zrobi, a on mówi, że nie, że już zrobił dwie i jest tam na roztrenowaniu, ale robił z Eblenem, to mogę zrobić z Eblenem.
– No i ten Eblen tak na mnie patrzy: no dobra, że zrobi ze mną. No i zrobiłem z nim rundę. Akurat trener stał, Masvidal siedział i jeszcze nas podkręcał. Żeśmy zrobili taką naprawdę dobrą rundę. Zbudowała mnie ona od razu. A wiedziałem, że muszę dać dobrą, bo trener Mocco stał, Masvidal siedział obok. I jeszcze siedział tam Marvin Vettori (który nie sparował z powodu kontuzji). No i po treningu wszyscy mnie zaobserwowali na Instagramie, łącznie z Masvidalem. To była grapplingowa runda, z parterem, także miałem co pokazać, bo tak zapaśniczo czysto, to Eblen był mocny.