0
0
0
Jaru wybrał się do Marcina Różalskiego, popularny „Różal” udzielił Jarkowi długiego wywiadu, w którym poruszył wiele ciekawych tematów od walk zawodowych poprzez nowe pasje, aż do seminariów. Zachęcamy do zapoznania się z obszernym materiałem video.
Już na samym początku rozmowy Jaru zapytał „Różala” na temat spekulacji, które pojawiły się na łamach różnych portali. Niektórzy mówili i pisali o tym, że Różalski nie wróci już do ringu/klatki. Oto co Marcin powiedział na ten temat:
„Wiesz co czasami to trzeba wypierdolić kawę na ławę i każdy aspekt wyjaśniać 78 razy, przecież ja już powiedziałem pierdyliard razy: ja nigdy nie przestanę walczyć. Na tę chwilę jestem tym wszystkim zmęczony itd., ale tłumaczę kurwa nonstop jeżeli się pojawi te światełko w tunelu, dostanę znów propozycję walki z mega zawodnikiem, tak? Mega nazwisko, to ja wiem, że nie będę umiał powiedzieć sobie – nie. Ja powiedziałem już wiele razy kariera nie jest jak światło i tego się nie wyłącza, jeżeli pójdzie propozycja mega zawodnika, gdzie znów pójdzie ta euforia, znów pójdzie chęć przekraczania jakiś granic, jakiegoś zaorania no to w to pójdę. Na razie takiej propozycji nie ma. Oczywiście gdybym miał mówić czy bym takiej propozycji chciał czy bym nie chciał to bardzo bym chciał, ale też jednocześnie jest jakiś procent, że bym nie chciał, no bo nie ukrywajmy jestem tym wszystkim zmęczony, też sam widzę, że biegnący czas zabrał mi dużo różnych możliwości wykonywania pewnych ruchów i czynności, więc muszę improwizować i jedno zamieniać na drugie. Także wiesz, nie wiem sam, ale na pewno gdyby poszła taka propozycja to od razu bym się w to wkręcił i żadnych rozterek bym więcej nie miał.”
Jarek szybko dopytał Różala o to czy od ostatniej walki z Zimmermanem pojawiły się jakieś nowe pomysły i propozycje kolejnej walki z federacji KSW. Marcin szybko wyjaśnił, że nie ma takiego tematu i nie było żadnego kontaktu ze strony właścicieli KSW.
„Nie, nie było żadnego tematu. Wiesz Maciek powiedział oficjalnie, że pierwszy i ostatni raz zrobił taką walkę w K-1, ja dopiero po jakimś czasie zrozumiałem, że to był bardzo duży ukłon w moją stronę i tak jak Maciek gdzieś tam wcześniej w jakimś wywiadzie mówił, że to będzie prawdopodobnie moja walka pożegnalna, w ten sposób. Ja tak do tego nie podszedłem, raczej patrzyłem na to w kategorii takiej, jest Tomek Sarara, przyszedł Arek Wrzosek, a nóż widelec może będą takie walki przeplatane, uważam że to by było fajne.”
0
0
