Droga do KSW 49 – Michał Materla i Scott Askham

Bartosz Sobczak
0
Opublikowano: 16 maja 2019

Starciem rewanżowym, a zarazem pojedynkiem mistrzowskim i walką wieczoru gali KSW 49 będzie bój pomiędzy Michałem Materlą i Scottem Askhamem. Panowie mieli okazję spotkać się już w okrągłej klatce podczas gali KSW 42 i wówczas to Anglik błyskawicznie, celnym kopnięciem na wątrobę, rozprawił się z Materlą. Teraz, turniej w wadze średniej sprawił, że drogi tych wojowników ponownie się przetną, a na szali będzie leżał mistrzowski pas.

2

Michał Materla, to nie tylko jedna z legend polskiego MMA, ale również jedna z największych gwiazd organizacji KSW i jej były mistrz. Zawodnik ze Szczecina znany jest ze swojego serca do walki i dawania niezapomnianych bojów w klatce. Niestety ostatnia walka z Askhamem nie potoczyła się po myśli Michała i przerwała piękną serię trzech wygranych z rzędu. Michał nie zwykł jednak się poddawać i po każdej przegranej wracał silniejszy do klatki KSW. Tak było po porażce z Mamedem Khalidovem, jak i z Jayem Silvą. Tak też sytuacja się ułożyła po przegranej z Askhamem. Materla najpierw zmierzył się z mocnym i doświadczonym Martinem Zawadą, którego zdominował w parterze. Później natomiast, w pierwszej fazie turnieju wagi średniej, szybko rozprawił się z niebezpiecznym i dynamicznym Damianem Janikowskim. To natomiast ustawiło go w dogodnej pozycji do ponownej walki z Anglikiem. Tym razem o mistrzowski pas.

Historia Michała Materli w świecie mieszanych sztuk walki jest bardzo długa i pasjonująca. Zaczęła się już w roku 2003, w którym to Michał wywalczył tytuł mistrza Polski w kategorii do 100 kg. Później fighter ze Szczecina szedł jak burza przez świat MMA pokonując kolejnych przeciwników w kraju i za granicą. Niestety jego wspaniale rozwijającą się karierę przerwała poważna kontuzja, która spowodowała, że nie wiadomo było, czy Materla w ogóle wróci jeszcze kiedyś na matę. Michał był jednak zdeterminowany i walczył dalej o swoje, by w końcu powróci na ring i tam odnosić dalsze sukcesy.

W roku 2011 Michał wrócił do walk i organizacji KSW, gdzie pokonał tak znane nazwiska jak: Rodney Wallace czy Kendall Grove. Stoczył też niezapomniane trzy boje z Jayem Silvą i zdobył pas międzynarodowego mistrza KSW w wadze średniej. Tę dobrą passę przerwała przegrana z Mamedem Khalidovem, która spowodowała utratę pasa. Michał szybko podniósł się jednak po tej przegranej i rozgromił Antoniego Chmielewskiego, Rousimara Palharesa i Paulo Thiago, by następnie stanąć do walki ze Scottem Askhamem.

Teraz, Michał liczy na to, że zrewanżuje się Anglikowi, a pas wagi średniej, po kilku latach przerwy, powróci na jego biodra.

2

Po tym jak Scott Askham rozbił Michała Materlę w ich pierwszym pojedynku i w pięknym stylu przedstawił się fanom organizacji KSW, szybko powrócił do okrągłej klatki i ponownie pokazał na co go stać. Pod koniec roku 2018 wyszedł bowiem do boju z byłym pretendentem do pasa mistrzowskiego KSW, Marcinem Wójcikiem i podobnie jak to uczynił w starciu z Materlą, trafił Polaka potężnym kopnięciem na korpus i w taki sposób zakończył pojedynek. To zwycięstwo otworzyło mu drogę do walki o pas i ponownego zmierzenia się z Materlą.

Scott Askham swoją przygodę z zawodowym MMA rozpoczął siedem lat później niż Michał Materla. Anglik ma jednak na swoim koncie sporo sukcesów i walki dla największych światowych marek MMA. Zanim Askham trafił pod skrzydła UFC, stoczył dwanaście zwycięskich bojów. W roku 2013 Askham pokonał Jacka Marshmana i zdobył tytuł mistrzowski wagi średniej organizacji Ultimate Cage FC. W następnym boju na szali zawisł drugi tytuł, tym razem jednak organizacji BAMMA. Askham wykorzystał tę okazję i w tym samy roku mógł cieszyć się wywalczeniem dwóch tytułów mistrzowskich. Rok później obronił pas BAMMA i podpisał kontrakt z organizacją UFC.  

Pod skrzydłami największej organizacji MMA na świecie stoczył sześć pojedynków. Po raz pierwszy w zawodowej karierze miał okazję doznać tam goryczy porażki i ostatecznie zakończył przygodę z UFC z bilansem dwóch wygranych i czterech przegranych.

r

Po odejściu z UFC Scott postanowił spróbować swoich sił w słynącej z mocnych walk i fighterów organizacji ACB. W debiucie jego rywalem został Luke Barnatt. Askham okazał się lepszy, a samo starcie było na tyle efektowne, że zostało wybrane walką wieczoru gali.

Po ostatnim tryumfie Scott podpisał kontrakt z organizacją KSW i dwiema świetnymi walkami pokazał swoją wartość. Teraz ponownie zmierzy się z Michałem Materlą i będzie chciał powtórzyć swój sukces z ich pierwszego starcia. Czy jednak uda mu się ponownie szybko pokonać Polaka? Czy może Michał zrewanżuje się Anglikowi za pierwszą przegraną? Kto z nich ostatecznie będzie dzierżył mistrzowski pas? Przekonamy się już 18 maja, podczas gali KSW 49 w Ergo Arenie.

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments